
Cierpienie człowieka zawsze wynika z konfliktu między duszą a ciałem. Na drugim biegunie cierpienia, cierpienie duchowe, dusza cierpi z powodu ciała, momentami nienawidzi ciała. I to jest prawdziwe cierpienie człowieka.

Jest tylko jeden naprawdę szlachetny ból - ból sympatii z cierpieniem innych. Wszystko inne jest ukrytym strachem przed cierpieniem.

Cierpienie jest najprostszą drogą do zrozumienia, że istnienie zdecydowanie nie jest darem. To wiadomość od przyrody, że coś jest nie tak. Gdyby istnienie było darem, byłoby tylko radością.

Największe cierpienie to bezsilność wobec cierpienia innego. Kto to zrozumiał, ten zrozumiał wszystko. Cierpienie nie jest zło, cierpienie jest lekcją, z której wypływa mądrość.

Cierpienie jest najpotężniejszą szkołą, którą przeszli ci, których szanujesz. Twoje cierpienie jest twoim zakorzenieniem. Nie ma cię bez cierpienia, tak jak nie ma drzewa bez czarnego gruntu.

Bóg krzyczy do nas przez nasze cierpienie. To jest jego megafon do zbudzenia głuchego świata.

Cierpienie to najwyższy nauczyciel. To krzyk duszy pokazujący nam, że coś jest nie w porządku. A kiedy cierpimy, nie jesteśmy sami. Wszyscy doświadczamy bólu, wszechświat cierpi z nami.

Cierpienie jest walką o życie, zdarza się ludziom, którzy na dobre złożyli sobie sprawę z tego, co jest życiem. Nie można cierpieć, nie rozumiejąc życia, nie miłując go zaszczytnie i pilnie.

Tylko cierpienie kształtuje bohaterów, tym samym nawet na krześle cierpienia można stać się bohaterem.

Cierpienie jest tylko wtedy pożyteczne, kiedy skłania nas do refleksji, bo bez refleksji człowiek jest jak strzała, która nigdzie nie trafia.

Niezwykle trudno jest porzucić cierpienie, które jest zapewnione, dla szczęścia, których istnienie możemy tylko domyślać.

Cierpienie jest wyjątkowym stanem, może spotęgować naszą percepcję rzeczywistości, a też - przestraszyć nas swoją brutalnością i bezwzględnością.