Samolubność nie zawsze jest zła – dlaczego warto pomyśleć tylko o sobie?

Mówi się, że samolubność jest negatywną cechą i powinniśmy się jej pozbyć. Faktem jest, że w większości przypadków, jest to coś złego, ale we wszystkim są pewne granice. Czasami samolubność jest jedynym rozwiązaniem w niektórych sytuacjach, a więc nie powinniśmy mieć wyrzutów sumienia, jeśli myślimy przede wszystkim o sobie w tych konkretnych momentach.

Posiadając problem, nie jesteś w stanie pomóc innym

Jest to bardzo logiczne i złożone. Dopóki nie rozwiążemy własnych problemów i nie skupimy się na sobie, to nie będziemy w stanie pomóc drugiej osobie w tej samej kwestii. Prawdą też jest, że człowiek nie jest w stanie oddać drugiej osobie czegoś, co sam poszukuje.

Wiąże się to zatem ze sferą emocjonalną i psychiczną. Z pewnością każdy z nas usłyszał kiedyś, że dopóki nie zaczniemy kochać siebie, to nie będziemy w stanie pokochać innych. To samo działa w przypadku innych elementów naszego życia.

Wyznaczanie granic

Oddawanie się w całości innym i ignorowanie swoich własnych potrzeb jest jasnym sygnałem dla otoczenia, że nie muszą szanować twoich potrzeb, skoro ty tego nie robisz. Zaczną zatem wykorzystywać twoją dobroć i oddanie, nie dając nic w zamian. Stawianie swoich potrzeb jako priorytet daje sygnał, że twoi bliscy są ważni, ale twoje potrzeby również i najpierw nimi musisz się zająć. Dzięki temu wyznaczasz pewne granice, które będą przez innych szanowane i nieprzekraczane.

Oddajesz odpowiedzialność w ręce innych

Każdy dzień jest dla nas pewną lekcją. Uczymy się na błędach, a problemy pokazują nam nowe możliwości, sposoby radzenia sobie oraz jeszcze lepiej poznajemy samych siebie. Rozwiązywanie problemów innych sprawia, że odbieramy im możliwość rozwijania się oraz poczucia odpowiedzialności za ten rozwój.

Dzięki odmowie sprawiasz, że druga osoba może poznać swoje mocne i słabe strony. Przez to też wykonuje kolejny krok w samorozwoju. Co więcej, dzięki temu stają się odpowiedzialni za swoje szczęście i przyszłość. To od nich będzie zależało, jak poukładają sobie życie.

Dbasz o wewnętrzny spokój

Przyjmowanie na siebie odpowiedzialności za czyjeś problemy potrafi być bardzo stresujące. Dodatkowo posiadamy swoje własne sprawy do rozwiązania, a więc napięcie rośnie dwukrotnie. To natomiast może przekładać się na relacje z innymi.

Stajesz się rozdrażniony i sfrustrowany. Zaczynasz się zmieniać, przez co nie czujesz się sobą. Kiedy jednak przestajesz brać na swoje barki problemy innych, to redukujesz swój stres. Jesteś w stanie lepiej zadbać o relacje z bliskimi.

Udostępnij: