Dzielenie się bólem – czy faktycznie warto?

Problemy spotykają wszystkich, ale każdy zupełnie inaczej radzi sobie z występującym przy tym stresie. Niektórzy zamykają się w sobie i w samotności rozwiązują problem. Inni natomiast dzielą się swoim bólem i szukają pomocy lub debatują sami ze sobą, czy faktycznie powinni martwić innych. Z drugiej strony mówi się, że dzielenie się bólem sprawia ulgę i oczyszczamy swój umysł, dzięki czemu wyraźniej dostrzegamy różne możliwości rozwiązania problemu. Jak jest jednak naprawdę i czy warto rozmawiać o swoich problemach?

Dzielenie się bólem

Nasze emocje stanowią bardzo ważny element życia i przeważnie to na ich podstawie podejmujemy pewne decyzje. Emocje są również dla nas blokadą, bo zamazują nam wiele perspektyw i skupiamy się jedynie na najgorszych kwestiach. Przez to czujemy się osamotnieni, nie dostrzegamy pozytywnych stron oraz możliwości podjęcia kroków, które będą stanowiły rozwiązanie. Pojawia się zatem chęć podzielenia się bólem z zaufaną osobą, która okaże zrozumienie, empatię i przedstawi różne możliwości zażegnania problemu.

 

Zbiorowy ból

Taka postawa doprowadza do zbiorowego bólu. Co to oznacza? Jest to efekt, dzięki któremu nasze cierpienie się zmniejsza. Potrzebujemy usłyszeć, że druga osoba rozumie nasze emocje i inni także przechodzą przez takie problemy. W ten sposób nasze cierpienie się zmniejsza, bo rozumiemy, że nie jesteśmy w tym sami oraz tak samo, jak inni, jesteśmy tylko ludźmi, a więc spotykają nas problemy.

 

Nie ma zatem znaczenia, co jest przedmiotem naszego cierpienia. Potrzebujemy usłyszeć, że ktoś przeszedł przez coś podobnego lub takiego samego i że jest z tego wyjście. Daje nam to nadzieję, że możemy nauczyć się na doświadczeniu innych i ponownie poczuć się szczęśliwi. To natomiast doprowadza do oczyszczenia umysłu. Dzięki temu jesteśmy w stanie wyraźnie spojrzeć na całą sytuację z różnych perspektyw, przeanalizować gdzie zostały popełnione błędy i w jaki sposób można to poprawić lub całkowicie wyleczyć z cierpienia.

 

Nie polegaj na samej rozmowie

Podzielenie się swoim bólem nie oznacza, że twój problem magicznie zostanie rozwiązany, a wszelkie negatywne emocje znikną. Rozmowa jest tylko początkiem, ale najważniejsze jest działanie, które jest zależne tylko od ciebie. Jeśli nie masz pojęcia gdzie zacząć, to postaraj się znaleźć inspirację, wzór do naśladowania.

 

Nie oznacza to, że masz porównywać się do drugiej osoby i narzucać na siebie presję lub krytykować własną osobę. Daj sobie czas, ale nieustannie działaj oraz świętuj nawet najmniejsze sukcesy, które pojawiły się od momentu trudnej sytuacji. Dzięki temu poczujesz jeszcze większą motywację oraz dostrzeżesz, że zawsze jest jakieś wyjście.

Udostępnij: