Rozstanie z ukochaną osobą i zakończenie związku nigdy nie jest łatwe. Towarzyszy temu mnóstwo negatywnych emocji. Rozpad relacji wywołuje w nas smutek, żal, cierpnie, gorycz i gniew. Niezależnie od tego, czy zakończyłaś krótką relację, czy wieloletni związek, po rozstaniu musisz uświadomić sobie pewne ważne kwestie. Bez tego nie ma szans, żebyś ruszyła dalej.
- Zaakceptuj swoje uczucia
- Nie obwiniaj się o wszystko
- Człowiek uczy się na błędach
- Daj sobie szansę na przyszłość
Zaakceptuj swoje uczucia
Rozstaniu zawsze towarzyszy mnóstwo negatywnych emocji, niezależnie od tego, jak długo trwał związek. Masz prawo czuć się smutna, przygnębiona i samotna. Nie wypieraj tych uczuć, pozwól sobie na chwilę żalu i cierpienia. Zaakceptuj to, co się z Tobą dzieje, Dzięki temu pogodzisz się ze swoim stanem i po jakimś czasie będziesz mogła ruszyć dalej.
Nie obwiniaj się o wszystko
Niezależnie od tego, czy związek rozpadł się z Twojej winy, najgorszym rozwiązaniem jest złe myślenie o sobie. To sprawia, że czujesz się ze sobą niedobrze, uważasz że jesteś do niczego i nie zasługujesz na szczęście, szacunek i miłość. Nieustanne obarczanie się winą niczego nie zmieni. Twój związek się rozpadł? Pomyśl, że tak właśnie miało być.
Człowiek uczy się na błędach
Nic nie uczy człowieka lepiej, niż porażki. Każdego z nas spotykają w życiu różne niepowodzenia, ważne jest, abyśmy potrafili wyciągnąć z nich wnioski. Dzięki temu przykre doświadczenia nie pójdą na marne. Porażki kształtują charakter i czynią nas silniejszymi. Coś Ci nie wyszło w życiu? Przekuj bolesne chwile w cenną życiową lekcję.
Daj sobie szansę na przyszłość
Nawet jeśli po rozstaniu bardzo cierpisz, czujesz się smutna i przygnębiona, pamiętaj, że czas leczy rany. Choć teraz myślisz, że już nigdy nie zdołasz się zakochać, ani poznać nikogo nowego, to nieprawda. Gdy negatywne emocje już opadną, daj sobie szansę na nowe. Pamiętaj, że z każdej relacji wychodzimy bogatsi o cenne doświadczenia. Dzięki temu istnieje szansa, że w kolejnym związku nie popełnimy tych samych błędów.