Od ponad dwóch lat żyjemy w zmienionej rzeczywistości. Pandemia koronawirusa negatywnie wpłynęła na wiele obszarów naszego życia. Strach o zdrowie swoje i najbliższych, lęk o przyszłość, samotność, izolacja i pogorszenie relacji z innymi. Z tym wszystkim zmagamy się już od dawna… Czy w związku z tym, po pandemii będziemy musieli uczyć się na nowo umiejętności społecznych?
Jak wpłynęła na nas pandemia?
W związku z trwającą już niemal dwa lata pandemią koronawirusa, nasze życie bardzo się zmieniło. Sytuacja, z jaką musimy się na co dzień mierzyć, negatywnie wpłynęła na wiele obszarów.
Towarzyszy nam ciągły strach przed zachorowaniem, niepokój o zdrowie swoje i najbliższych. Nakłada się na to rosnące poczucie osamotnienia i przedłużająca się izolacja. Galopująca inflacja, podwyżki cen usług i towarów, niepewny rynek pracy. Brak poczucia bezpieczeństwa i lęk o przyszłość. To wszystko prowadzi do wielu psychicznych obciążeń.
Pandemia koronawirusa negatywnie wpływa także na nasze życie zawodowe. Mnóstwo osób straciło pracę, co powoduje wielu stresu i napięć w codziennym życiu. Wiele osób od miesięcy pracuje zdalnie, co także niesie ze sobą sporo obciążeń. Dochodzi do zatarcia granic pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym, pogorszenia relacji z bliskimi, poczucia osamotnienia i izolacji od innych.
To wszystko może wywoływać wiele problemów: zwiększać ryzyko depresji, zaburzeń stresowych i lękowych. Jak wynika ze statystyk, pandemia powoduje częstsze sięganie po środki psychoaktywne, takie jak antydepresanty, tabletki nasenne i uspokajające. Coraz więcej osób odwiedza gabinety psychologów i terapeutów, szukając u nich pomocy.
Czy na nowo będziemy uczyć się umiejętności społecznych?
Kontakt z drugim człowiekiem jest jedną z podstawowych ludzkich potrzeb. Przez pandemię wiele relacji się rozpadło lub pogorszyło.
Na dodatek psychologowie obserwują, że choć nie obowiązują już lockdowny, ludzie sami izolują się w domach, nie czują potrzeby spotykania się z innymi, przez co zamykają się na drugiego człowieka. Niektórzy robią to z lęku przed koronawirusem, a inni z powodu zwykłej wygody i lenistwa. Ludzie sami zamykają się w domach, ponieważ tam czują się bezpiecznie i pewnie.
Jednak warto zastanowić się, jakie będą długotrwałe skutki takiego działania. Eksperci uważają, że po pandemii na nowo będziemy musieli uczyć się umiejętności społecznych i tworzenia oraz utrzymywania relacji z innymi. W przeciwnym razie nasza psychiczna równowaga i ogólny dobrostan na pewno się pogorszą…
DZ