Określa się ich mianem „gniazdowników”. Mają po 30 lat, ale wciąż mieszkają z rodzicami. Dowiedz się, z czego to wynika i kiedy staje się problemem.
- Mają 30 lat i wciąż mieszkają z rodzicami- kim są „gniazdownicy”?
- Z czego to wynika?
- Źródeł należy szukać również gdzie indziej
Mają 30 lat i wciąż mieszkają z rodzicami- kim są „gniazdownicy”?
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że dwa miliony Polaków w wieku od 25 do 34 lat wciąż mieszka z przynajmniej z jednym ze swoich rodziców. W rodzinnym domu częściej mieszkają mężczyźni, niż kobiety: wśród całej populacji z rodzicami mieszka 43% mężczyzn i 29% kobiet.
Choć niektórzy zakończyli już edukację i mają pracę, nie chcą wyprowadzić się z rodzinnych domów. Inni z kolei nie potrafią dojrzeć, nie pracują, nie uczestniczą w domowych obowiązkach, ani wydatkach. Taka sytuacja jest dla nich wygodna i nie chcą niczego zmieniać. Z czego wynika ten stan rzeczy?
Z czego to wynika?
To zjawisko jest coraz bardziej powszechne w ostatnich latach. Co jest przyczyną decyzji o pozostaniu w rodzinnym domu?
Jednym z wyjaśnień decyzji o dalszym zamieszkiwaniu z rodzicami, jest kontynowanie nauki. Stacjonarne studia utrudniają znalezienie pracy, która umożliwia usamodzielnienie się.
Jednak zdecydowana większość osób po 30-stce robi to z innych względów. Choć zakończyli już edukację i mają stałą pracę, to aż 60% gniazdowników z przedziału 25-34 lat zarabia mniej, niż wynosi stawka minimalna lub nie przynosi żadnych dochodów. Ale powody takiego stylu życia mogą być też inne…
Źródeł należy szukać również gdzie indziej
Dorośli ludzie mają duże problemy w samodzielnym decydowaniu o swoim życiu, także z innych względów. Może to wynikać z nadopiekuńczej postawy ich rodziców. Wielu rodziców przez całe życie wyręcza swoje dzieci w sytuacjach, w których same mogłyby sobie poradzić. Trzymają je pod kloszem i chronią za wszelką cenę.
Nie potrafią przestać robić tego także, gdy ich pociechy dorastają. Taka nadopiekuńczość związana jest z brakiem zdrowych i jasnych granic w rodzinie. Nadopiekuńczy rodzice nadmiernie kontrolują dziecko i manipulują nim, a to daje im poczucie siły i władzy.
Niestety w dłuższej perspektywie doprowadza to do wielu problemów, w tym braku samodzielności dorosłych już dzieci. „Gniazdownicy” nie potrafią żyć samodzielnie, własnym życiem, podejmować decyzji i brać za siebie odpowiedzialności. Są bezradni i uzależnieni od swoich rodziców.
DZ