W dorosłym życiu zdarza nam się czuć, jak małe i bezbronne dzieci, choć udajemy, że wszystko jest w porządku. Na dodatek nieświadomie powtarzamy błędy swoich rodziców, choć obiecywaliśmy sobie, że z nami będzie zupełnie inaczej… Dlaczego to robimy? Skąd się to bierze?
- Jak rodzice wpływają na dzieci?
- Dorosłe dzieci, które powtarzają błędy rodziców
- Rozliczenie się z trudną przeszłością
Jak rodzice wpływają na dzieci?
Już od pierwszych dni życia, dziecko rozwijają bardzo bliską relację rodzicami. Opiekunowie powinni zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa i zaspokajać wszystkie jego potrzeby. W połączeniu z miłością, troską i bliskością, dziecko prawidłowo się rozwija, dzięki czemu w przyszłości staje się szczęśliwym i spełnionym człowiekiem.
Czasem jednak rodzice popełniają poważne błędy w wychowaniu dzieci. Czasem bywają nadopiekuńczy i wyręczają we wszystkim swoje dziecko lub nadmierni krytyczni i surowi. Nie okazują uczuć i troski, manipulują, stosują szantaż emocjonalni, budują dystans. Takie zachowania na dłuższą metę, mają negatywny wpływ na jego całe późniejsze życie. Mogą wyniszczać dziecko, zarówno pod względem emocjonalnym, jak i psychicznym.
Dorosłe dzieci, które powtarzają błędy rodziców
Zdarza się, że nieświadomie powtarzamy błędy swoich rodziców, choć obiecywaliśmy sobie, że z nami będzie zupełnie inaczej. Oprócz tego w dorosłym życiu często spychamy do podświadomości poczucie krzywdy i niesprawiedliwości, jakie wynieśliśmy z dzieciństwa. Udajemy, że wszystko jest w porządku, a mimo tego czujemy się uwięzieni w ciele małego przestraszonego dziecka.
Zmagamy się z wieloma problemami… Brakuje nam pewności siebie i wiary we własne możliwości. Jesteśmy wobec siebie nadmiernie krytyczni. Jesteśmy wycofani, trudno nam się otworzyć i komuś zaufać. Mamy trudności ze stawianiem granic, dbaniem o własne potrzeby i byciem asertywnym. Przede wszystkim ciężko nam stworzyć zdrowy związek i wychować własne dzieci…
Rozliczenie się z trudną przeszłością
Psychologowie są zgodni, żeby być szczęśliwym człowiekiem, wolnym od demonów przeszłości, w dorosłym życiu trzeba się rozliczyć z krzywdami z dzieciństwa. Nawet takimi, których staramy się nie pamiętać, usprawiedliwiać lub sobie ich nie uświadamiamy…
Trzeba spojrzeć przeszłości w twarz i ją zaakceptować. Tylko to pomoże przestać żyć w cieniu doznawanych krzywd, ruszyć do przodu i skupić się na przyszłości.
DZ