Nie zwlekaj, kiedy czujesz, że przemoc Cię osacza!

Temat prześladowania i dręczenia w szkole był podejmowany już wielokrotnie. Smutne jest mimo wszystko to, że pomimo kampanii społecznych oraz innych klipów promujących zdrowe relacje wśród rówieśników, wciąż musimy zmagać się z patologiami szkolnictwa – nie tylko w naszym kraju. Z czego to wynika? Dlaczego nic konkretnego z tym nie robimy?

Grupa

Niestety, ale większość dzieci, które dokuczają innym, nie robią tego same z siebie. Po prostu oddziałuje na nich grupa, która działa na zasadzie ,,albo my, albo oni”. Tutaj nie ma miejsca na empatię czy pokojowe dyskusje, gdyż jest to jedno wielkie pole walki, gdzie nawet nie ma zasad.

Jak jednostka ma sobie poradzić z całą grupą? Jeśli należy do grona Super bohaterów, być może da radę. Rzeczywistość nie ma jednak takich osobistości, więc są dwa wyjścia: walcz lub daj się zniszczyć – za dużo dla młodego człowieka, prawda?

Nie czekaj!

Łatwo powiedzieć – zgłoś to. Oczywiście radcy to nic nie kosztuje, a gnębiony stawia na szali cały swój spokój i stres związany z dokuczaniem przez innych.

Załatwić powinno się to oczywiście odgórnie poprzez dyrekcję, ale warto takie sprawy rozwiązywać po cichu, aczkolwiek skutecznie. Krótko mówiąc: sprawy nie można zamiatać pod dywan. Trzeba głośno i wyraźnie mówić o przemocy, aby nie było ona eskalowana dalej.

Łatwo jest poprosić o dyskrecję, aczkolwiek brakuje prywatnej ochrony takim gnębionym uczniom – przypomina to świadka koronnego, który nie ma żadnej gwarancji nietykalności.

Ostatecznie chodzi po prostu o informowanie.

Edukacja

Nic nie osiągniemy jednak, jak długo problem nie będzie rozwiązywany skutecznie – poprzez wzorową i przykładną edukację.

Chyba warto poświęcić trochę czasu, żeby nie powtarzały się cierpienia, prawda?   

autor: Bartłomiej Jabłoński

Udostępnij: