Nie ma jednej szkoły albo jednego człowieka, mentora, który powiedziałby nam jasno jak mamy postępować z emocjami. Ktoś uzna, iż trzeba je tłumić, zaś inny rzeknie, że należy je wyrzucać – ciężko się połapać. Nie mamy właściwej, obiektywnej i wyczerpującej recepty, ale wszędzie powinniśmy doszukiwać się tego złotego środka, chociaż z jednej i z drugiej strony emocje potrafią nam dokopać.
O wyrzucaniu emocji
Można by uznać, że wykrzyczenie się i agresja werbalna są złe i zaburzają porządek, który jest budowany, np. w domu rodzinnym. Jest w tym sporo racji, ponieważ nie powinno się stosować agresji wobec innych – werbalnie też.
Podejdźmy do tego od innej strony. Przecież, kiedy ciągle jest dobrze i godzimy się na to, co nam nie pasuje, możemy wpaść w smutek, stagnację, a relacje staną się sztywne oraz drętwe. W związku z tym, powinniśmy wyrzucać emocje, chociażby dla poprawy stosunków i szukania konsensusu. Ponadto, poprawia to nasz komfort psychiczny oraz oczyszcza psychikę, która była obciążona złymi emocjami.
O wadach też warto wspomnieć. Przecież ciągłe wyrzucanie emocji też może doprowadzić do nieciekawych rzeczy, np. zrodzenia się niezdrowej sytuacji w domu rodzinnym czy w miejscu pracy. Nie chodzi jednak tylko i wyłącznie o to, gdyż na eksponowaniu emocji potrafią cierpieć nasi bliscy – nie tylko poprzez smutek, ale i niepokój.
O tłumieniu emocji
Tłumienie wydaje nam się racjonalne oraz dojrzałe emocjonalnie, ponieważ prowadzi często do uniknięcia niepotrzebnego sporu. Ponadto, poprzez nie okazywanie emocji, jesteśmy postrzegani jako odporni psychicznie i zrównoważeni – przynosi to ciągłe profity w postaci pochwał i pozytywnych opinii na nasz temat. Reasumując, zawsze wyjdziemy na tym wszystkim pozytywnie i komfortowo.
Skupmy się jednak na wadach takiego sposobu postępowania. Przecież takie gromadzenie emocji w sobie potrafi doprowadzić nas do tragicznych skutków zdrowotnych, ale i psychicznych. Możemy czuć złość i poczucie winy, że nie byliśmy w stanie jasno powiedzieć, co nam nie pasuje w danej sytuacji – a stres lubi odkładać się nie tylko w głowie.
Poza tym wszystkim, gdy zgromadzimy w sobie tyle złości, cierpienia i gniewu, możemy zrobić coś, czego będziemy żałowali – niezbyt komfortowe jak na wcześniej wymienione zalety.
Dlatego trzeba zawsze szukać złotego środka. Nie tłumić, nie wyrzucać, a robić wszystko z umiarem i zdrowym rozsądkiem.
autor: Bartłomiej Jabłoński