Na pewno nie raz doświadczyłeś tego zjawiska, choć mogłeś nie zdawać sobie z tego sprawy. Chodzi o negging, czyli dwuznaczne komplementy, których celem jest zranienie kogoś. Dowiedz się więcej na ten temat i sprawdź, jak na to reagować.
Czym jest negging?
Na pewno nieraz miałeś do czynienia z tym zjawiskiem, choć mogłeś o tym nie wiedzieć. Ktoś powiedział Ci coś, co było na pozór miłe, ale tak naprawdę zawierało drugie dno? Był to przytyk ukryty za komplementem, czyli właśnie negging. Miał on na celu Cię zranić, obniżyć samoocenę i poczucie własnej wartości.
„Nie chce być niemiły, ale…”, czyli dwuznaczne komplementy
Negging nie jest nowym zjawiskiem, ale dopiero niedawno został zdefiniowany. Według słownika terminów psychologicznych to: "manipulowanie emocjami poprzez dwuznaczne komplementowanie kogoś w celu naruszenia pewności siebie innej osoby".
Negging to niebezpieczne zjawisko
Czasem trudno dostrzec to zjawisko. Zwłaszcza, że ciężko nam uwierzyć w to, że osoba która nas komplementuje, tak naprawdę chce nas zranić i zmanipulować. Tłumaczymy sobie, że coś źle usłyszeliśmy, zrozumieliśmy lub nie miała tego na myśli.
Nic bardziej mylnego. Osoba która stosuje wobec nas negging, robi to z pełną premedytacją. Według psychologów, akie manipulacje najczęściej stosują osoby, które same są pełne kompleksów. Poprzez krzywdzenie i poniżenie kogoś, chcą się poczuć lepiej, mieć władzę lub osiągnąć swój cel.
Jak reagować na negging?
Jeśli słyszmy takie fałszywe komplementy, to warto uświadomić sobie, że mamy do czynienia z toksyczną osobą, która działa w ten sposób dla osiągnięcia własnych korzyści. W takiej sytuacji powinna nam się zapalić czerwona lampka.
Choć wiele osób ma ochotę to zignorować i kontynuować taką relację, to nie powinniśmy tego robić. Brak reakcji na takie sytuacje i tkwienie w relacji z osobą, która stosuje wobec nas negging, prowadzi do rozwoju kompleksów, obniżenia samooceny i poczucia własnej wartości. Przez to czujemy się coraz gorzej, jesteśmy wobec siebie krytyczni, nie zauważamy zalet i umniejszamy swoje zasługi. Dla własnego dobra, lepiej uciąć kontakt z taką osobą!
DZ