Nie lubisz kogoś, ale obserwujesz każdy jego krok w sieci? To "hate following"!

Dlaczego w mediach społecznościowych obserwujemy ludzi, których nie lubimy? Sprawdź, na czym polega zjawisko określane jako „hate following”!

    Nie lubisz kogoś, ale obserwujesz każdy jego krok w sieci?

    W mediach społecznościowych mamy możliwość obserwowania życia znanych ludzie ze świata show bizne­su, po­li­ty­ki, kul­tu­ry czy spor­tu. Śledzimy ich losy, podglądamy co się u nich dzieje. Robimy to ponieważ ich lubimy, inspirujmy się nimi lub po prostu jesteśmy ciekawi. Czasem jednak nasze pobudki są zupełnie inne! Zdarza się, że w sieci obserwujemy ludzi, których nienawidzimy. I tym właśnie jest zjawisko określane jako „hate following”.

    Hate following- co to takiego?

    W dobie Internetu mamy możliwość śledzenia życia innych ludzi, także tych za którymi nie przepadamy. Z jednej strony nie darzymy kogoś sympatią, a z drugiej celowo wchodzimy na jego profil, żeby zobaczyć, co robi. Przeglądamy publikowane przez taką osobę  treści, choć się z nimi nie zgadzamy, uważamy za absurdalne lub po prostu głupie. Dlaczego zachowujemy się w ten sposób?

    Psychologowie wyjaśniają, dlaczego to robimy

    W rozmowie z por­ta­lem “ABC” Jen­ni­fer Bec­kett z Uni­wer­sy­te­tu w Mel­bo­ur­ne wyjaśnia mechanizm działania tego zjawiska: „hate following polega na tym, że decydujesz się na ob­ser­wo­wa­nie ko­goś w so­cial me­diach, na­wet je­że­li nie zga­dzasz się z tym co mó­wi, lub uwa­żasz tę oso­bę za okrop­ną”.

    Jest wiele powodów hate- followingu

    Istnieje wiele powodów, dla których obserwujemy naszych wrogów. Ciekawość, zazdrość, zawiść, niechęć, to tylko niektóre z nich.

    W rozmowie z dziendobry.tvn.pl psycholog Zuzanna Butryn, wyjaśnia, że zazwyczaj ma to związek z naszą zazdrością wobec osób, które w social mediach pokazują wyidealizowany świat. Podczas gdy nasze życie może nie być dla nas satysfakcjonujące i jest źródłem wielu napięć.

    Pro­fe­sor Peg­gy Kern z Cen­trum Psy­cho­lo­gii Po­zy­tyw­nej Uni­wer­sy­te­tu Mel­bo­ur­ne dodaje: To spra­wia, że mo­że­my czuć się le­piej, osą­dza­jąc in­nych i my­śląc “przy­najm­niej nie je­stem ta­ki sa­m”. Część osób chce po pro­stu uzy­skać in­ne po­glą­dy z róż­nych per­spek­tyw”.

    To źle na nas wpływa!

    Psychologowie uważają, że nadmierne obserwowanie swoich wrogów w wirtualnym świecie niekorzystnie na nas wpływa. Generuje negatywne emocje, psuje humor i nasze samopoczucie. Z tego powodu najlepiej ograniczać takie aktywności!

     DZ

    Udostępnij: