Scarlett O'Hara, bohaterka powieści „Przeminęło z wiatrem” mawiała tak w obliczu trudności, jakich doświadczała na swej drodze. Czy stosowana przez nią strategia jest przejawem odwlekania? Czy wręcz przeciwnie, zdrowego rozsądku?
- „Pomyślę o tym jutro”
- To przejaw prokrastynacji?
- Czy przejaw zdrowego rozsądku?
- Jaki jest złoty środek?
„Pomyślę o tym jutro”
Scarlett O'Hara, bohaterka powieści „Przeminęło z wiatrem”, w obliczu trudności często mawiała „Pomyślę o tym jutro”. Czy stosowana przez nią strategia jest przejawem zwlekania, ociągania się i odkładania czegoś na później? A może w ten sposób działają osoby rozsądne, które nie chcą podejmować pochopnych decyzji?
To przejaw prokrastynacji?
Pomyślisz o tym jutro? Bardzo często przekładasz plany i czynności na później? Nie potrafisz zebrać się w sobie i zacząć działać od razu? Masz trudności z ustaleniem priorytetów? Czujesz, że czas przecieka Ci przez palce?
Być może to przejaw prokrastynacji, czyli zjawiska polegającego na zwlekaniu, ociąganiu się i odkładaniu czegoś na później. To świadome i dobrowolne zwlekanie z realizacją zamierzonych działań i planów, mimo wiedzy, że to pogorszą sprawę.
Prokrastynacji najpierw towarzyszy ulga i poprawa samopoczucia. Mamy wrażenie, że zyskaliśmy na czasie i możemy zająć się innymi, przyjemniejszymi sprawami. Gdy termin wykonania obowiązku się zbliża pojawia się strach, nerwowość i lęk, że nie zdążymy wykonać zaplanowanych działań. To w efekcie może prowadzić do silnego stresu, nerwicy, depresji, a także problemów ze snem, czy układem pokarmowym.
Czy przejaw zdrowego rozsądku?
Być może ta strategia jest przejawem zdrowego rozsądku i odpowiedzialności. Osoby działające pod wpływem silnych emocji, mogą podejmować pochopne i błędne decyzje. Na dodatek nie mają dostępu do wszystkich swoich zasobów: pamięci, umiejętności logicznego myślenia, kojarzenia faktów, czy wyciągania wniosków. Impulsywne, gwałtowne i nieprzemyślane działania nie zawsze kończą się dobrze.
Jaki jest złoty środek?
Jeśli masz ochotę „pomyśleć o tym jutro”, nie ma w tym nic złego. Warto jednak znaleźć złoty środek pomiędzy odkładaniem rzeczy na później, a impulsywnym działaniem. Sam decyduj kiedy zajmiesz się swoimi sprawami i problemami. Tak naprawdę, nie ma znaczenia kiedy to będzie. Ważne, aby odbyło się to wtedy, kiedy sobie zaplanowałaś.
DZ