Czasem każdemu z nas zdarza się powiedzieć coś bez zastanowienia, strzelić gafę i zaliczyć wpadkę… Być może nie mamy niczego złego na myśli, a nasze intencje są dobre, ale nasze słowa mogą być różnie interpretowane i odbierane przez inne osoby. Przedstawiamy listę zdań, których nie wypada mówić w towarzystwie. Sprawdź, czy zdarza Ci się je wypowiadać?
Tych zdań nie wypada mówić- sprawdź, czy Tobie się to zdarza
Jakich zwrotów nie wypada mówić?
Tych zdań nie wypada mówić w towarzystwie. Mogą być źle odebrane, skutecznie zniechęcić do Ciebie ludzi i negatywnie wpłynąć na to, jak jesteś postrzegany przez innych.
„Przytyłaś” lub „ale schudłaś”
W żadnym wypadku nie powinniśmy nikomu tego mówić. Podobnie sprawa ma się ze zwrotem: „ale schudłaś”. To może zostać odebrane w ten sposób, że wcześniej uważaliśmy, że dana osoba była otyła i po prostu źle wyglądała.
„Wyglądasz kiepsko, na zmęczoną, chorą”
Nawet, jeśli ktoś czuje się zmęczony, pozbawiony energii i sił do działania, niekoniecznie chce o tym słyszeć. Być może nie życzy sobie żeby inne osoby rozwodziły się nad tym, jak kiepsko i niekorzystnie wygląda.
„Jak na swój wiek, wyglądasz…”
To kolejny zdanie, którego nie wypada mówić w towarzystwie. Nawet jeśli ktoś wygląda fantastycznie, to sformułowanie „jak na swój wiek” wszystko niszczy. Komplement zmienia się w utajony przytyk.
„Obojętnie”
„Wszystko jedno”, „Ty zdecyduj”- takie zwroty świadczą o naszym braku zainteresowania i zaangażowania w sprawę. Dajemy znać rozmówcy, że naprawdę jest nam wszystko jedno, a skoro ktoś pyta o Twoje zdanie, oznacza to, że zależy mu na Twojej opinii. Po takich słowach może poczuć się zignorowany.
„Ty nigdy, Ty zawsze”
Takie zwroty mogą być odebrane jako oskarżenie lub atak skierowany w drugą osobę. Unikajmy generalizacji: „zawsze”, „nigdy”. Takie sformułowania nazywane są w psychologii komunikatem typu „TY”, prowadzą do problemów w komunikacji i uniemożliwiają porozumienie się.
„Przecież już mówiłam”
Taki zwrot świadczy o naszym zniecierpliwieniu i narastającej frustracji. W ten sposób okazujesz drugiej osobie niezadowolenie i stawiasz się na wyższej pozycji. Naprawdę nic się nie stanie, jeśli powtórzysz coś drugi raz.
„Ale przynajmniej ja nie…”
Jeśli zaczynasz zdanie od takiego zwrotu, świadczy to o zrzucaniu odpowiedzialności na drugą osobę. To typowe odbijanie piłeczki i przerzucanie się winą. Takie sformułowania nie pozwolą nam dojść do porozumienia, a na pewno doprowadzą do kłótni.