Tragiczne informacje dotarły do mediów w czwartek 18 maja. Jak donosi portal dts24.pl nie żyje Kacper Tekieli, który prywatnie był mężem Justyny Kowalczyk. Media donoszą, że wspinacz zginął w Alpach. Miał 38 lat.
W czwartek rano dotarły do mediów tragiczne informacje. Jeden z portali poinformował o śmierci Kacpra Tekielego, który w ostatnich dniach wraz ze swoją żoną Justyną Kowalczyk przebywał w szwajcarskich Alpach.
Ostatni wpis w mediach społecznościowych 38-latka pojawił się we wtorek. Mogliśmy na nim zobaczyć zdjęcie plecaka na tle Alp. Mężczyzna był zdobywcą 4-tysięczników, a ostatnio informowano o jego wejściu na Allalinhorn (4027 m), Strayhorn (4190 m) i Rimpfishhorn (4199 m).
Był wspinaczem oraz instruktorem z tytułem, który nadał mu Polski Związek Alpinizmu. W 2020 roku poślubił Justynę Kowalczyk, a rok później przyszedł na świat ich syn - Hugo Tekieli. Góry były miłością zarówno Justyny, jak i Kacpra. Często razem podróżowali, a żona towarzyszyła mężowi w trakcie podróży.
Nie są znane szczegóły tego tragicznego zdarzenia. Wiadomo natomiast, że Kacper zginął w regionie Jungfrau w szwajcarskich Alpach, gdzie przebywał aktualnie z rodziną.
Był czołowym polskim wspinaczem, którego osiągnięcia trudno zamknąć w kilku zdaniach. W Tatrach przeszedł około 300 dróg wspinaczkowych, w 2020 roku zdobył 14 szczytów Wielkiej Korony Tatr w kosmicznym czasie 37,5 godziny. W 2021 roku wraz z Maciejem Ciesielskim i Piotrem Sułowskim dokonał pierwszego zimowego przejścia Expandera – najsłynniejszej tatrzańskiej łańcuchówki, łączącej drogi wspinaczkowe o trudnościach VI–VII- na ścianach Małego Młynarza, Kotła Kazalnicy Mięguszowieckiej, Mnicha i Kościelca- czytamy na portalu tatromaniak.pl.
Kacper zginął w Alpach, w których wielokrotnie się wspinał. Na swoim koncie miał także wyprawy w Himalaje.