29. rocznica śmierci Ryszarda Riedla! Wciąż żywy w sercach fanów

30 lipca 1994 roku świat stracił bardzo utalentowanego artystę rockowego. Rysiek Riedel zapisał się w historii rocka jak najwybitniejszy artysta polskiej sceny muzycznej. Wybitny tekściarz i muzyk, wokalista zespołu Dżem. Z okazji 29. rocznicy jego śmierci, kilka faktów o legendzie!

    Cios dla fanów  

    Ryszard Riedel zmarł w wieku 38 lat. Fani Ryśka nie mogli się pogodzić ze stratą mentora muzycznego i obwiniali zespół Dżem o jego śmierć. 

    "Gdzie byliście, jak was potrzebował?" - takie oskarżenia padały od strony fanów.

    Oskarżenia padające w stronę zespołu były spowodowane usunięciem Ryśka z zespołu i szukania na jego miejsce innego wokalisty. Powodem do zakończenia współpracy była ciągła niedyspozycja artysty spowodowana ciągle narastającym nałogiem od narkotyków.   

    Wokalista walczył z uzależnieniem od heroiny. Jednym z ostatnich wywiadów przyznał się do brania narkotyków. Chciał ostrzec fanów, iż zażywanie substancji odurzających zawsze kończy się źle. 

    "Cholernie się boję. Chciałbym ostrzec wszystkich przed jakimikolwiek używkami. Te zabawki raczej źle się kończą".

    Kult legendy 

    Wokalista pomimo swojej skromność i obojętności na sławę był bardzo rozpoznawalny, wręcz objęty kultem przez swoich najwierniejszych fanów Nawet za życia pod jego blokiem, w którym się wychował były organizowane spotkania. Ludzie z całej Polski przyjeżdżali do Tych aby być bliżej artysty. Po jego śmieci grób Ryśka był oblegany przez fanów, którzy opłakiwali jego śmierć. 

    W Tychach jest wiele miejsc które upamiętniają twórczość artysty. Jakiś czas temu powstał nawet mural na cześć Ryśka. Dzieło powstało za sprawą rysownika i malarza  Marka Greli. Rysownik podszedł do tematu tworzenia muralu bardzo personalnie chciał ukazać walkę wokalisty z nałogiem i że pomimo trudności życiowych można zawsze zacząć na nowo. Mural przedstawia wyraźnie zarysowaną postać wokalisty jak i rozpadające się puzzle. 

    "z jednej strony „budują” artystę, a z drugiej on się rozpada z tych puzzli”

    Rodzina wokalisty po 29 latach 

    Rysiek poślubił miłość swojego życia Małgorzatę, owocem miłość była dwójka dzieci. Syn Sebastian i córka Karolina. W 2007 roku zmarła żona wokalisty, walczyła z bardzo ciężką chorobą. Małgorzata była oddaną żona wspierała męża i kochała go do ostatni dni. Syn Sebastian poszedł w ślady ojca i został muzykiem. Założył swój zespół Cree, w którym jest wokalistą gitarzystą i autorem tekstów piosenek. Syn miał bardzo silną więź z ojcem, wspomina iż wielokrotnie był zabierany na koncerty i uświadamiany jak wygląda życie rockmana.  

    Czasem ojciec zabierał mnie w trasę Dżemu. (...) Kiedyś na Rawę Blues do Katowic, której był gwiazdą, pojechał zwykłym autobusem. Na miejscu zespół kwaterował w jakimś hotelu lub akademiku, a tata zabierał mnie na pobliskie pole namiotowe i mówił: "Chodź, będzie fajnie nad jeziorkiem" 

    Młodsza córka Karolina nie została osobą publiczną. Karolina, także poszła w ślady ojca dziedzicząc talent do rysowania. rozwija się na tym poziomie i mieszka w Portugalii.  

    Córka wspominając ojca w jednym z wywiadów: 

    "Przede wszystkim chciałabym, żeby [tata] był tutaj z nami, żeby uczestniczył w naszym życiu - moim i Bastka. Ile dałabym, żeby znów posłuchać na żywo, jak śpiewa, znów widzieć jego gesty. »Wehikuł czasu to byłby cud«, naprawdę..." 

    Żywa legenda, która nadal inspiruje 

    Niepowtarzalny styl sceniczny Ryśka nadal inspiruje młodych muzyków. Po 29 latach po jego śmierci nadal wszyscy pamiętają jego wyjątkową twórczość i autentyczność.

    Do dziś teksty jego piosenek są znane i śpiewane przez całą Polskę. Rysiek śpiewał otwarcie dla fanów nie ukrywał nic. Miał odwagę podzielić się fanami historią swojego życia i dawał poprzez swoją muzykę poczucie wolność. Nie stawiał na karierę czy rozgłos . Po prostu dzielił się swoją miłością do muzyki z ludźmi. To mu dawało największą satysfakcje i kopa. Wielu ludzi do tej pory stara się kopiować na scenie Ryśka, który stał się ikoną polskiego rocka, bluesa jak i stylu hipisa. 

    Gdyby wokalista dożył dzisiejszych czasów miałby teraz 67 lat. Czy Rysiek nadal by tworzył muzykę? Czy dalej by się zapisywał w historii polskiej sceny muzycznej jako twórca przenikliwych utworów? Tego nie wiemy, ale cała jego twórczość i osobowość sceniczna nadal żyje. Każdy zna i śpiewa utwory Ryśka szuka w nich cząstkę siebie. Co daje im nieśmiertelną moc. 

    Udostępnij: