Doda zabrała głos w debacie na temat karmienia piersią w miejscach publicznych. Artystka, która otwarcie przyznaje, że nie instynktu macierzyńskiego, powiedziała, co myśli na ten temat.
Karmienie piersią w miejscach publicznych
Karmienie piersią w miejscach publicznych od dawna budzi wiele emocji i dyskusji. Z jednej strony ma swoich zwolenników, którzy podkreślają, że jest to naturalna i nieodzowna część macierzyństwa, niezależna od miejsca i czasu. Z drugiej strony, są osoby, które uważają, że karmienie piersią powinno pozostać intymnym aktem, odbywającym się w bardziej prywatnych warunkach.
Zwolennicy publicznego karmienia argumentują, że dziecko może zgłodnieć w każdej chwili i nie powinno czekać na posiłek do momentu, gdy matka znajdzie odpowiednio dyskretne miejsce. Podkreślają, że karmienie piersią to naturalna czynność, która kobiety od wieków wykonują, dlatego nie powinna nikogo dziwić.
Przeciwnicy natomiast często czują się zakłopotani widokiem karmiącej kobiety, argumentując, że takie sytuacje powinny mieć miejsce z dala od oczu publicznych. Zwracają uwagę na możliwość wykorzystania specjalnie przeznaczonych do tego pomieszczeń czy zasłaniania się podczas karmienia, aby zachować prywatność i komfort zarówno dla matki, jak i otoczenia.
Dyskusja ta znajduje odzwierciedlenie w mediach społecznościowych. Ostatnio Doda na swoim Instagramie odpowiedziała na komentarze dotyczące tego tematu, wywołując szeroką debatę wśród swoich obserwatorów.
Doda o karmieniu piersią
Pod jednym z ostatnich postów Dody na Instagramie wywiązała się gorąca dyskusja na temat karmienia piersią. Artystka, zawsze otwarta na dialog z fanami, stanowczo wyraziła swoje zdanie na ten temat.
Doda, odnosząc się do komentarza internauty, który porównał jej zdjęcie do karmienia piersią w restauracji, podkreśliła absurdalność takiego porównania.
porównywanie tego zdjęcia do karmienia dziecka w restauracji jest mniej więcej tak samo idiotyczne jak to, że moje dwie okładki "Playboya" są przyzwoleniem do latania nago po ulicy innych lasek - napisała
Doda oznajmiła, że to jej zdanie i przyznała, że karmienie piersią w miejscach publicznych może wzbudzać różne emocje. Artystka wskazała na potencjalne niebezpieczeństwa, które mogą wynikać z obecności nieodpowiednich osób w otoczeniu karmiącej matki.
Gdyby kobiety miały świadomość, ile zboczeńców i zdeprawowanych ludzi widok niemowlęcia ssącego czy sutka nie tyle obrzydza, ale wzbudza chore emocje, to same by zrozumiały, żeby chronić siebie i dziecko. Ale to nie moja sprawa - podsumowała
Doda nie po raz pierwszy porusza kwestię karmienia piersią w miejscach publicznych. Wcześniejsza rozmowa z Pomponikiem również ujawniła jej zdanie na ten temat. Artystka wyraziła zrozumienie dla możliwego zakłopotania świadków takich sytuacji.
Nie wiem też, czy ludzie się czują okej w momencie, w którym ktoś nie zasłania się, karmiąc swoje dziecko, tylko po prostu gołą pierś wystawia w miejscu publicznym, bo jednak jest to część intymna kobiety i rozumiem, że dziecko jest głodne, ale jest milion innych sposobów, żeby się zasłonić czy pójść w inne miejsce, a nie powodować, by wszyscy patrzyli na ten sutek – mowiła w wywiadzie
Zobacz także: Doda wypowiedziała się na temat karmienia piersią w miejscach publicznych.