Wojciech Szczęsny dwa dni temu poinformował o zakończeniu kariery piłkarskiej. Jego decyzję skomentowała zarówno Anna Lewandowska, jak i Robert. Polski napastnik w trzech słowach określił swojego kolegę. Widać, jakim darzy go szacunkiem!
Koniec kariery Wojtka Szczęsnego
Wojciech Szczęsny to bez wątpienia jeden z najlepszych bramkarzy na świecie. Znany z charyzmatycznej osobowości, Szczęsny często wyróżniał się nie tylko na boisku, ale także poza nim. Jego otwartość, humor oraz szczerość zyskały mu sympatię wielu kibiców.
W ostatnich tygodniach kibice oraz media żywo spekulowali na temat przyszłości Wojciecha Szczęsnego po zakończeniu jego kontraktu z Juventusem. Wśród rozważań pojawiały się sugestie, że bramkarz może wrócić do Anglii, gdzie wcześniej występował w barwach Arsenalu, lub zasilić szeregi jednego z klubów z czołowych europejskich lig. Mimo licznych przypuszczeń, ostateczna decyzja Szczęsnego była sporym zaskoczeniem. Zaledwie kilka dni przed oficjalnym ogłoszeniem swojej decyzji, w rozmowie z Eleven Sports, nie dał bowiem jasno do zrozumienia, że planuje zakończyć karierę.
27 sierpnia na Instagramie szczęsnego pojawił się długo wyczekujący post pożegnalny. W swoim wzruszającym pożegnalnym wpisie, Szczęsny wrócił myślami do roku 2006, kiedy to opuścił Warszawę, by spełniać swoje marzenia w Arsenalu. Nie spodziewał się wtedy, że jego kariera zaprowadzi go do gry w czołowych klubach Europy oraz do zdobycia 84 występów w reprezentacji Polski. Dla Szczęsnego piłka nożna stała się nie tylko zawodem, ale i pasją, która wypełniała całe jego życie. Przywołał niezapomniane wspomnienia, przyjaźnie oraz osoby, które miały kluczowy wpływ na jego rozwój jako piłkarza. Podkreślił, że przez 18 lat kariery zawsze dawał z siebie wszystko, unikając wymówek i z pełnym zaangażowaniem podchodząc do każdego wyzwania.
Jednak nadszedł moment, w którym Szczęsny poczuł, że czas na zmiany. Decyzja o zakończeniu kariery piłkarskiej to dla niego chwila refleksji i wdzięczności, zwłaszcza wobec kibiców, którzy towarzyszyli mu na każdym kroku tej niezwykłej drogi. Bramkarz zaznaczył, że choć każda historia ma swój koniec, to w życiu każdy koniec jest zarazem początkiem czegoś nowego. Co przyniesie przyszłość, czas pokaże, ale Szczęsny nie zamierza rezygnować z marzeń o wielkich celach.
Dałem tej grze 18 lat mojego życia, codziennie, bez wymówek. Dzisiaj, twardo, moje ciało wciąż czuje się gotowe na wyzwania, moje serce już tam nie ma. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojej wspaniałej żonie Marinie i dwójce naszych pięknych dzieci Liamowi i Noelii. Dlatego zdecydowałem się odejść z profesjonalnej piłki nożnej. Koniec podróży to czas refleksji i wdzięczności. Jest wiele osób, którym musiałbym podziękować w tym miejscu, ale postaram się o to osobiście z każdym z nich. Ale Wam - fanom zawdzięczam szczególne podziękowania za to, że byliście ze mną w tej podróży. Za wsparcie i krytykę, za miłość i nienawiść, za to, że jesteś najpiękniejszą i najbardziej romantyczną częścią piłki nożnej. Bez ciebie nic z tego nie miałoby sensu! Dziękuję! Teraz każda historia ma swój koniec, ale w życiu każde zakończenie jest nowym początkiem. Co przyniesie mi ta nowa droga tylko czas pokaże. Ale jeśli ostatnie 18 lat nauczyło mnie czegokolwiek, to tego, że nie ma rzeczy niemożliwych i uwierz mi, będę marzyć WIELKIEGO!
Lewandowscy skomentowali koniec kariery Szczęsnego
Do decyzji Szczęsnego odniósł się jego kolega z boiska, Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony zamieścił na swoim profilu na Instagramie wpis, w którym oddał hołd bramkarzowi. Wystarczyło jedno słowo:
Wojciech Szczęsny legenda - napisał Robert Lewandowski.
Także żona polskiego napastnika odniosła się do informacji o zakończeniu kariery piłkarskiej przez Szczęsnego. Lewandowska skomentował post bramkarza trzema słowami:
Gratulacje pięknej kariery - napisała Ania.
Wpis Lewej zyskał sporą popularność i zdobył ponad 3 tysiące polubień.
Źródło zdjęć: Instagram Wojtek Szczęsny/ Anna Lewandowska