Świat muzyki pogrążył się w żałobie po odejściu jednej z jego ikon. Martin Lee, wokalista zwycięskiej formacji Brotherhood of Man z konkursu Eurowizji, zmarł 29 września po krótkiej chorobie serca. O śmierci artysty poinformowali członkowie zespołu, z którym Lee przed laty odniósł ogromny sukces.
Kim był Martin Lee?
Martin Lee dołączył do grupy Brotherhood of Man na początku lat 70. To właśnie wtedy rozpoczęła się droga do wielkiej sławy, która z czasem obiegła cały świat. Już kilka lat po dołączeniu do zespołu, formacja zdecydowała się na udział w brytyjskich selekcjach do Eurowizji, co otworzyło im drzwi do międzynarodowej kariery. W 1976 roku podczas konkursu oczarowali publiczność utworem "Save Your Kisses for Me". Ta melodyjna kompozycja nie tylko podbiła serca słuchaczy, ale również stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych hitów lat 70.
Po spektakularnym zwycięstwie na Eurowizji, Brotherhood of Man stał się światowym fenomenem. Ze względu na styl muzyczny oraz brzmienie często porównywano ich do słynnej szwedzkiej grupy ABBA, która już wtedy odnosiła sukcesy na arenie międzynarodowej. Przyszłość zespołu zapowiadała się niezwykle obiecująco. Wielu fanów i krytyków wróżyło im świetlaną karierę na miarę ABBY, jednak rzeczywistość okazała się inna.
Choć Brotherhood of Man starali się utrzymać popularność, ich późniejsze utwory nie powtórzyły sukcesu "Save Your Kisses for Me". W 1983 roku, zmagając się z wyzwaniami rynku muzycznego, zespół zawiesił działalność. Powrócili trzy lata później, jednak ich comeback nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Mimo tego, ich największy hit na zawsze zapisał się w historii muzyki pop, a Martin Lee stał się symbolem tamtych czasów.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje ukochana Czesława Niemena
Nie żyje zwycięzca Eurowizji
Martin Lee zmarł 29 września po krótkiej chorobie. O jego śmierci poinformował zespół Brotherhood of Man, którego był liderem.
Martin Lee pozostawił po sobie dziedzictwo muzyczne, które przetrwa dekady. Jego talent i wkład w rozwój popkultury lat 70. będą wspominane przez kolejne pokolenia fanów muzyki. Jego odejście to niepowetowana strata dla świata muzycznego.
Źródło zdjęć: Canva