"Zginął mój 18 letni syn Antoni" - były dziennikarz TVN stracił syna!

Polskie środowisko futbolu amerykańskiego pogrążone jest w żałobie po śmierci Antoniego Wróbla, obiecującego zawodnika drużyny Warsaw Eagles oraz syna byłego dziennikarza stacji TVN, Roberta Jałochy.

Odejście, które poruszyło wszystkich

Śmierć Antoniego Wróbla wstrząsnęła nie tylko jego bliskimi, ale i całym środowiskiem futbolowym w Polsce. Warsaw Eagles, drużyna, w której Wróbel grał, straciła nie tylko znakomitego zawodnika, ale również członka swojej sportowej rodziny. Klub podkreśla, że Antoni był młodym człowiekiem pełnym pasji i zaangażowania, co czyniło go wzorem dla innych graczy.

Szybko rozwijająca się kariera przerwana zbyt wcześnie

Jeszcze niedawno Antoni cieszył się z sukcesów sportowych. W Polish Bowl XIX jego drużyna, Warsaw Eagles, triumfowała, pokonując Lowlanders Białystok. Wróbel odegrał istotną rolę w tym zwycięstwie, co było dowodem jego talentu i zaangażowania. To był moment, który miał otworzyć przed nim kolejne drzwi w karierze, tym bardziej że zaledwie kilka tygodni temu wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by przygotowywać się do gry w lidze NAIA w barwach Culver Stockton College.

„Nie tak miała się skończyć Twoja przygoda”

Antek zginął w wypadku samochodowym 12 listopada. Wspomnienie o młodym sportowcu pojawiło się w oficjalnym komunikacie klubu na Facebooku.

 Antku…Nie tak miała się skończyć twoja amerykańska przygoda. Trwała ona zbyt krótko…Dziękujemy Ci za każdy mecz w barwach Eagles, za twój uśmiech, poczucie humoru za niesamowite podania na touchdown, za każdy wygrany dzięki Tobie mecz.Dziękujemy za to, że byłeś naszym przyjacielem i na zawsze nim pozostaniesz. – napisano w poruszającym pożegnaniu. 

Warto wspomnieć, że Antoni to syn byłego dziennikarza TVN, Roberta Jałochy. Ojciec zmarłego mistrza zamieścił na swoim profilu poruszający post, w którym poinformował o pogrzebie swojego syna: 

[*] Antoś. 12 listopada w wypadku samochodowym zginął mój 18 letni syn Antoni. Pogrzeb Antka odbędzie się 29 listopada w Warszawie o 11:45 w domu pogrzebowym przy ulicy Powązkowskiej 43/45 w sali pożegnań na Powązkach Wojskowych. Odprowadzenie do Kolumbarium na Starych Powązkach rozpocznie się o 13.30 przy bramie Św Honoraty, ulica Powązkowska 14. Bardzo dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Robert Jałocha

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje jeden z najwybitniejszych aktorów

Źródło zdjęć: Canva/Facebook

 

 

Udostępnij: