Jakub Rzeźniczak, znany piłkarz i były reprezentant Polski, poruszył serca internautów swoim ostatnim wpisem na Instagramie. Opowiedział w nim o emocjach, które towarzyszyły mu podczas wizyty u lekarza z córeczką Antoniną. Choć była to jedynie rutynowa kontrola, sportowiec przyznał, że nie potrafi zachować spokoju w takich sytuacjach. Wszystko przez dramatyczne doświadczenia z przeszłości.
- „Chciałbym kiedyś poczuć spokój”
- Dramatyczna przeszłość nie daje o sobie zapomnieć
- Nowe życie i miłość do córki
- Fala wsparcia w sieci
- „Czy tak kiedyś będzie?”
„Chciałbym kiedyś poczuć spokój”
We wtorek Rzeźniczak opublikował zdjęcie z małą Antosią, informując obserwatorów o ich wizycie w placówce medycznej. Jak napisał:
Mój najdzielniejszy pacjent. Dziś byliśmy na kontrolnych badaniach krwi.
Choć badania były rutynowe, sportowiec nie ukrywał, że ich przebieg wywołał w nim ogromny stres. W emocjonalnym wpisie podzielił się z fanami bolesnymi odczuciami:
Ścisk w żołądku, ucisk w klatce, łzy, które same zaczęły płynąć. A to tylko kontrolne badanie.
Wyznał, że mimo upływu czasu, nadal zmaga się z lękiem, który pozostał po traumatycznych przeżyciach związanych z chorobą i śmiercią jego syna Oliwiera.
Dramatyczna przeszłość nie daje o sobie zapomnieć
Syn Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień zmarł w wieku zaledwie kilku miesięcy po walce z nowotworem. To wydarzenie odcisnęło głębokie piętno na piłkarzu. Dziś, mimo że życie sportowca się ustabilizowało, strach o zdrowie dzieci pozostał nieodłączną częścią jego codzienności.
Miałem wam troszkę o tym nagrać, ale tak ciężko mi się o tym mówi i słowa wypowiadane wywołują u mnie wewnętrzną panikę – napisał w emocjonalnym poście.
Nowe życie i miłość do córki
Jakub Rzeźniczak obecnie wiedzie spokojne życie u boku żony Pauliny. Para wzięła ślub w 2022 roku, a niedługo później na świecie pojawiła się ich córka Antonina. Sportowiec nie kryje, że dziewczynka jest dla niego całym światem:
Kocham Cię córeczko, jesteś całym moim światem, a dziś byłaś tak bardzo dzielna.
Pomimo że ich rodzinne relacje nie są wolne od krytyki ze strony internautów, wielu obserwatorów okazuje wsparcie i podziw dla przemiany, jaką przeszedł Rzeźniczak.
Fala wsparcia w sieci
Pod najnowszym wpisem piłkarza pojawiło się mnóstwo komentarzy pełnych empatii i zrozumienia. Internauci chwalili go za szczerość, wrażliwość i miłość, jaką otacza swoją córkę. Historia Rzeźniczaka pokazuje, jak mocno rodzicielstwo może odmienić człowieka i jak trudne doświadczenia z przeszłości wpływają na nasze postrzeganie codziennych, z pozoru zwykłych sytuacji.
„Czy tak kiedyś będzie?”
Piłkarz zakończył wpis refleksyjnym pytaniem:
Chciałbym kiedyś poczuć spokój, jeśli o to chodzi. Czy tak kiedyś będzie? Zobaczymy.
Jego słowa poruszyły wielu, przypominając, że nawet najsilniejsi noszą w sobie blizny, których nie widać gołym okiem.
Źródło zdjęcia: Instagram, Jakub Rzezniczak