Tomasz Jakubiak pomyślał o innych. To stanie się z pieniędzmi ze zbiórki po jego śmierci!

Zbiórka na Tomasz aJakubiaka zatrzymała się na kwocie ponad 2,6 milionów złotych. Niestety kucharz nie zdążył jej wykorzystać i zmarł 30 kwietnia. Co stanie się z pieniędzmi ze zbiórki?

Tomasz Jakubiak nie żyje

Jesienią 2024 roku Jakubiak ujawnił, że zmaga się z rzadkim nowotworem jelita. Diagnoza była brutalna – w Polsce nie było dostępnej skutecznej terapii. Z tego powodu rozpoczął zbiórkę pieniędzy, by podjąć leczenie za granicą. W ciągu kilku miesięcy udało się uzbierać ponad 2,6 miliona złotych.

Kucharz najpierw trafił do Izraela, gdzie rozpoczęto intensywną terapię. Po krótkim powrocie do Polski, jego stan nagle się pogorszył. Leczenie kontynuowano w Grecji, gdzie miał przejść kolejną operację – niestety, nie zdążył.

30 kwietnia 2025 roku Polska pożegnała Tomasza Jakubiakai. Walka z rzadką chorobą nowotworową nie odebrała mu nadziei ani troski o innych. Już wcześniej przewidział, co stanie się z pieniędzmi, które dzięki wsparciu tysięcy ludzi udało się zebrać na jego leczenie.

Co stanie się z pieniędzmi ze zbiórki?

Zarówno pierwsza, jak i druga zbiórka miały jeden nadrzędny cel – uratować życie. Jednak Tomasz Jakubiak od samego początku myślał również o innych. W opisie zbiórek jasno zaznaczył, że niewykorzystane środki zostaną przekazane na wsparcie dzieci chorych onkologicznie.

„Jeśli nie wykorzystam całej kwoty, możecie być pewni, że trafi ona do fundacji wspierającej dzieci w trudnej sytuacji zdrowotnej i życiowej” – pisał Jakubiak.

Ta decyzja była potwierdzeniem jego wrażliwości i wielkiego serca. Mimo własnego cierpienia, do końca pozostał człowiekiem, który nie zapominał o innych.

Choć przegrał z chorobą, Tomasz Jakubiak pozostawił po sobie wiele. Jego decyzja o przekazaniu niewykorzystanych pieniędzy na pomoc dzieciom jest dowodem na to, że nawet w najtrudniejszych momentach można myśleć o innych.

Po śmierci Jakubiaka media społecznościowe zalała fala wspomnień i podziękowań. Internauci i znane osoby żegnały go ze łzami w oczach. Daria Ładocha, bliska przyjaciółka kucharza, opublikowała poruszający wpis, żegnając go jako „człowieka światła”.  Wspomnienia i słowa wdzięczności pojawiły się również od Doroty Szelągowskiej. Michela Moran o wielu innych, z którymi kucharz znał się prywatnie i zawodowo. 

Źródło zdjęć: Instagram

Udostępnij: