Były prezydent RP i legendarny przywódca „Solidarności” po raz pierwszy publicznie skomentował śmierć swojego syna, Sławomira Wałęsy. Lech Wałęsa zabrał głos w emocjonalnym wpisie na Facebooku, odpowiadając na komentarz jednego z internautów. Jego słowa nie pozostawiły wątpliwości co do tego, że tragedia dotknęła go bardzo osobiście.
- Tragiczna wiadomość: Sławomir Wałęsa nie żyje
- Prokuratura bada okoliczności śmierci
- Lech Wałęsa pierwszy raz zabrał głos po śmierci syna
- Rodzina w cieniu legendy
- Głos ojca po latach milczenia
Tragiczna wiadomość: Sławomir Wałęsa nie żyje
Informacje o śmierci 53-letniego Sławomira Wałęsy wstrząsnęły opinią publiczną 1 maja. Jego ciało zostało odnalezione dzień wcześniej w mieszkaniu przy ulicy Dziewulskiego w Toruniu. Interwencję podjęli sąsiedzi, zaniepokojeni dłuższą nieobecnością mężczyzny.
Wczoraj [30 kwietnia] policjanci wraz ze strażakami, na prośbę sąsiadów, weszli do mieszkania w Toruniu, gdzie ujawnili zwłoki 53-letniego mężczyzny. Nie nosiło ono śladów działania osób trzecich – przekazała asp. Dominika Bocian z toruńskiej policji.
Prokuratura bada okoliczności śmierci
Sprawę śmierci Sławomira bada obecnie prokuratura. Prowadzone jest postępowanie w tzw. trybie zabezpieczającym, który stosuje się przy podejrzeniu nieumyślnego spowodowania śmierci. Sekcja zwłok ma rzucić światło na dokładną przyczynę zgonu.
Policja pod nadzorem prokuratora prowadzi czynności w trybie artykułu 308 Kpk – poinformował Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Lech Wałęsa pierwszy raz zabrał głos po śmierci syna
Lech Wałęsa zabrał głos w emocjonalnym wpisie na Facebooku, odpowiadając na komentarz jednego z internautów. Jego słowa nie pozostawiły wątpliwości co do tego, że tragedia dotknęła go bardzo osobiście.
Synowie moi zmarli przez takich jak ty, którzy ubliżali ojcu. Byli słabsi psychicznie, nie wytrzymywali tak nikczemnych, bezpodstawnych wrednych ataków. Załamując się, łapali za kieliszek – napisał Wałęsa, odnosząc się nie tylko do śmierci Sławomira, ale także do wcześniejszego odejścia drugiego syna, Przemysława, w 2017 roku.
Rodzina w cieniu legendy
Choć Lech Wałęsa przez lata pozostawał jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskim życiu publicznym, jego życie rodzinne bywało trudne. Wraz z żoną Danutą wychowali ośmioro dzieci. Jednak – jak sam Wałęsa przyznał w poruszających słowach – polityczna działalność kosztowała go bliskość z rodziną.
To moja sprawa, rachunek za całkowite oddanie się walce o wolność Polski – napisał w kolejnym wpisie- Muszę zapłacić, nie miałem czasu dla rodziny, kiedy dzieci dorastały i mnie potrzebowali.
Wcześniej sam Sławomir Wałęsa publicznie mówił o trudnych relacjach z ojcem. Po śmierci swojego młodszego brata Przemka w 2017 roku wspominał, że ojciec nie rozmawiał z rodziną w tym bolesnym czasie.
Tata nie rozmawiał z nami po śmierci Przemka – mówił w wywiadzie.
Głos ojca po latach milczenia
Wypowiedzi Lecha Wałęsy odbiły się szerokim echem, nie tylko w Polsce. Były prezydent po raz pierwszy publicznie przyznał, że być może nie sprostał roli ojca. Uczynił to jednak z ogromnym ciężarem osobistej straty, który nie sposób zignorować.
Synowie moi zmarli przez takich jak ty... – te słowa, choć kontrowersyjne, pokazują skalę żalu i bezsilności, z jaką mierzy się dziś Lech Wałęsa.
Źródło zdjęcia: Wikipedia, Lech Wałęsa