Tak wyglądały ostatnie chwile Tomasza Jakubiaka. Niewyobrażalne cierpienie...

Tomasz Jakubiak był postacią doskonale znaną widzom, którzy przez lata śledzili jego kulinarne poczynania w telewizji. Rozpoznawalność zdobył dzięki udziałowi w licznych programach, m. in. "MasterChef" oraz "MasterChef Junior". Swoją charyzmą, poczuciem humoru i pasją do gotowania zjednał sobie tysiące fanów. Jego śmierć poruszyła wszystkich, pozostawił pogrążoną w żałobie rodzinę, żonę Anastazję oraz ich kilkuletniego syna, Tomasza. Teraz żona ujawniła jak wyglądały jego ostatnie chwile…

Tomasz Jakubiak nie żyje

Tomasz Jakubiak, znany i ceniony kucharz, zmarł po długiej walce z ciężką chorobą. Przez wiele miesięcy toczył nierówną walkę z nowotworem, o której mówił otwarcie, dzieląc się swoim doświadczeniem i emocjami z tysiącami fanów. Niestety, mimo heroicznej walki i ogromnego wsparcia bliskich, przegrał.

Zdjęcie Tak wyglądały ostatnie chwile Tomasza Jakubiaka. Niewyobrażalne cierpienie... #1

Rodzina wydała poruszające oświadczenie

Wieść o śmierci Jakubiaka natychmiast obiegła media i media społecznościowe, wywołując falę współczucia i żalu. Rodzina opublikowała krótkie, ale niezwykle wzruszające oświadczenie:

– Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak – ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych — w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami. Rodzina prosi o pełne uszanowanie prywatności i spokoju w tym niezwykle trudnym czasie.

Pod pożegnalnym postem w mediach społecznościowych pojawiły się setki komentarzy. Internauci wspominali Tomasza jako osobę „pełną empatii”, „ciepła”, „prawdziwego pasjonata życia”, który inspirował innych nie tylko gotowaniem, ale i postawą wobec choroby.

Choroba odebrała mu siły, ale nie nadzieję

W grudniu ubiegłego roku Tomasz Jakubiak po raz pierwszy publicznie poinformował, że choruje na raka jelita i dwunastnicy. Z czasem nowotwór rozprzestrzenił się na inne części ciała, w tym kości. Pomimo coraz trudniejszego stanu zdrowia, nie tracił ducha walki.

Jeżeli chodzi o sam stan zdrowia, o czym tak naprawdę nie mówiliśmy jeszcze nigdy, no to on się mocno pogorszył, ponieważ guzy, które miałem na kościach, bardzo mocno się rozeszły po całym ciele. Jest ich niezliczona ilość i w związku z tym zaatakowały mi nogi, plecy – mówił w reportażu dla „Dzień Dobry TVN”.

Plany leczenia za granicą dawały nadzieję, jednak choroba postępowała błyskawicznie. W ostatnich tygodniach życia każdy dzień był pełen cierpienia.

Żona o ostatnich tygodniach: „Każda czynność była wyzwaniem”

O stanie zdrowia Tomasza mówiła również jego żona, Anastazja Jakubiak, podkreślając, że choroba pozbawiła go sił nawet do najprostszych czynności.

Duże napady bólu już ma, szybciej się męczy, mniej sprawny mobilnie. Każda rzecz jest dla niego dużym wysiłkiem, łącznie z myciem się już, no jest trudno. Musi mieć co cztery godziny podawane zastrzyki przeciwbólowe – mówiła ze łzami w oczach.

Pomimo bólu i wyniszczającej choroby, Jakubiak do końca dzielił się swoją historią, chcąc dawać innym nadzieję. Jego śmierć to nie tylko ogromna strata dla świata kulinariów, ale przede wszystkim dla tych, którzy znali go osobiście – jako ojca, męża, przyjaciela.

Źródło zdjęcia: Instagram

Udostępnij: