Świat filmu pożegnał jednego z najbardziej obiecujących aktorów swojego pokolenia. Samuel French, który zyskał uznanie dzięki rolom w kinowych produkcjach i serialach telewizyjnych, zmarł 9 maja 2025 roku w wieku zaledwie 45 lat. Smutną wiadomość przekazał portal Hollywood Reporter. Aktor od dłuższego czasu zmagał się z chorobą nowotworową, jednak do końca pozostał aktywny zawodowo i oddany swojej pasji.
Kim był Samuel French?
Samuel French urodził się 26 stycznia 1980 roku w Waco w stanie Teksas. Choć nie pochodził z filmowego środowiska, od najmłodszych lat interesował się aktorstwem. Debiutował na profesjonalnej scenie dopiero w wieku 35 lat, w miniserialu „Texas Rising – Narodziny Republiki”. To był początek jego filmowej drogi, która rozwijała się dynamicznie, mimo że trwała stosunkowo krótko.
Współpracownicy Frencha podkreślają, że był nie tylko utalentowanym aktorem, ale również człowiekiem pełnym pasji i zaangażowania. Jego bliski przyjaciel i reżyser, Paul Sinacore, wspomina go jako osobę oddaną każdemu projektowi:
"Samuel był aktorem, który dosłownie płonął na ekranie. Jego energia, emocje i prawdziwość były wyjątkowe. Miał nadzieję zobaczyć finalną wersję naszego wspólnego filmu "Towpath", nad którym pracowaliśmy z ogromnym oddaniem" – powiedział Sinacore dla Hollywood Reporter.
Film „Towpath”, nad którym pracował aktor przed śmiercią, nadal oczekuje na swoją premierę.
Samuel French miał przed sobą wiele planów. Chciał angażować się w projekty niezależnych twórców, rozwijać swoje umiejętności i budować karierę opartą na autentyczności i głębi ról. Choć jego dorobek nie jest liczny, to każdy występ nosił znamię jakości i emocjonalnego zaangażowania.
Nie żyje Samuel French
Wiadomość o śmierci aktora wywołała wielkie poruszenie w środowisku filmowym. Koledzy z branży, reżyserzy i fani wspominają go jako osobę skromną, pracowitą i niezwykle utalentowaną. Zostawił po sobie nie tylko filmy, ale również ogromną pustkę w sercach tych, którzy mieli szczęście go poznać.
Żródło zdjęć: Canva/ Instagram