"Dziwnie się to pisze" - Znany aktor we wzruszających słowach pożegnał Sonię Szklanowską

W mediach społecznościowych pojawił się poruszający wpis znanego aktora i prezentera Rafała Cieszyńskiego, który w emocjonalnych słowach pożegnał Sonię Szklanowską – uczestniczkę reality show „Hotel Paradise”, z którą miał okazję współpracować. Tragiczna wiadomość o śmierci Soni wstrząsnęła fanami i środowiskiem medialnym. Aktor podzielił się nigdy wcześniej niepublikowanymi nagraniami, pokazującymi ich wspólne chwile na planie.

Sonia Szklanowska dała się poznać szerszej publiczności dzięki udziałowi w 2. edycji popularnego reality show „Hotel Paradise”. Od pierwszych chwil na ekranie wyróżniała się swoją szczerością, empatią i naturalnością, czym zyskała ogromną sympatię widzów. Wraz z Łukaszem Karpińskim dotarła aż do finału programu, choć nie przeszli wspólnie Ścieżki Lojalności.

Po zakończeniu show Sonia nie zniknęła z mediów – zaczęła rozwijać swoją karierę muzyczną, a jej piosenka „Oto Raj” stała się utworem otwierającym trzeci sezon „Hotelu Paradise”. Wydawało się, że jej życie nabiera rozpędu.

Choć publicznie emanowała energią i ciepłem, w prywatnym życiu zmagała się z demonami, które przez lata podgryzały jej siły. Depresja, trauma po poronieniu i strata bliskich osób to tylko niektóre z doświadczeń, które na zawsze odcisnęły piętno na jej psychice.

Tragiczna wiadomość obiegła media 17 maja 2025 roku – Sonia została znaleziona martwa w swoim rodzinnym domu w Świekatowie. Prokuratura potwierdziła najgorszy scenariusz: odebrała sobie życie, a śledztwo wykluczyło udział osób trzecich.

Jak poinformował prokurator Borucki w rozmowie z Plejadą, przyczyną śmierci 25-latki było uduszenie poprzez zadzierzgnięcie.

Bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie poprzez zadzierzgnięcie, czyli samo powieszenie się. Nie ma innych śladów na ciele, które by wskazywały na jakikolwiek udział osób trzecich. - czytamy

Pogrzeb Soni Szklanowskiej

Ostatnie pożegnanie Soni odbyło się 24 maja 2025 roku w kościele pw. św. Marcina Biskupa w Świekatowie. Zgodnie z jej wolą, pogrzeb nie przypominał tradycyjnej ceremonii żałobnej, a żałobnicy ubrani byli w jasne kolory i wzieli ze sobą także białe róże.

Podczas mszy przemówiła jej mama, wyrażając niewyobrażalny ból po stracie córki słowami:

Nie ta kolejność, nie ten czas. Pękło nam serce. Pozostała pustka. Soniu, wróć.

Odczytano również fragment pożegnalnego listu, który Sonia zostawiła przed odejściem. Jego słowa ściskają serce:

Będę starała się was kochać. Ale nie dałam rady robić tego tu na ziemi. Chcę, żebyście pamiętali mnie uśmiechniętą. Teraz czuję się lepiej. Już nie cierpię. Nie popełniajcie moich błędów.

Na uroczystości obecni byli nie tylko rodzina i przyjaciele, ale także tłumy fanów, którzy pragnęli oddać hołd osobie, która choć znana z ekranu, dotknęła ich serc w realnym życiu. Kościół nie pomieścił wszystkich. Ludzie stali przed świątynią z białymi kwiatami w rękach, w milczeniu i zadumie.

Rafał Cieszyński żegna Sonię

Jednym z tych, którzy pożegnali Sonię, był Rafał Cieszyński, aktor i prezenter, który miał okazję współpracować z nią przy jednym z projektów telewizyjnych. Na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikował wzruszające nagrania, ukazujące jej uśmiech, energię i ciepło.

Ale to jego słowa łamią serca tych, którzy je przeczytali:

Niektórych rzeczy nie można zrozumieć… Jedyne co można, to docenić czas, który się razem spędziło… Soniu, uwielbiałem pracę z Tobą. Byłaś wyjątkowym płomieniem, który dawał ciepło ludziom i rozświetlał ciemne kąty naszych myśli. Dawałaś tyle blasku i radości… Byłaś… dziwnie się to pisze, bo przecież nadal jesteś…

Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.

Udostępnij: