“To był eksperyment” - Tak Fit Lovers tłumaczą się ze swojego "rozstania"

Fit Lovers postanowili zabrać głos po fali spekulacji dotyczących ich związku. W serii emocjonalnych nagrań, które pojawiły się w mediach społecznościowych, duet influencerów sprawiał wrażenie, że przechodzi poważny kryzys. Dla wielu fanów była to szokująca wiadomość, szczególnie po nagraniu, na którym Mateusz prosi Pamelę, by nie wyciągała prywatnych spraw publicznie. Teraz para przyznaje: wszystko było częścią kampanii promującej ich nowy serial "Ślub w 30 dni". Choć zamieszanie było celowe, Fit Lovers nie spodziewali się aż takiej reakcji ze strony internautów i mediów.

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych par polskiego internetu, czyli Fit Lovers, znów znalazła się w centrum uwagi. Tym razem jednak nie chodziło o spektakularne podróże ani kolejne wyzwania sportowe, lecz o kampanię promującą ich nowy serial “Ślub w 30 dni”, która przybrała niepokojący obrót.

Jakiś czas temu na Instagramie i TikToku zaczęły pojawiać się wpisy sugerujące rozpad związku Pamelii i Mateusza. Zaczęło się od niejasnych, emocjonalnych relacji, potem pojawił się viralowy filmik, na którym Mateusz prosi Pamelę, by „nie wyciągała prywatnych spraw na forum publiczne”. Internauci byli zdezorientowani, a media społecznościowe szybko zalały spekulacje o ich rozstaniu.

Fit Lovers w ogniu krytyki

Jak się okazało, wszystko było elementem zaplanowanej strategii promocyjnej. Ich nowy projekt, serial „Ślub w 30 dni”, opowiada o przygotowaniach do ich wrześniowego ślubu, który odbył się zaledwie miesiąc po zaręczynach. Cel? Zbudować narrację i atmosferę telenoweli, zanim ruszy emisja.

W specjalnym filmie, który pojawił się na kanale Gimpera, para ujawniła kulisy całej kampanii i przedstawiła swoje stanowisko w formie oświadczenia:

To, co wydarzyło się w ostatnich dniach, było częścią większej narracji, którą od miesięcy budowaliśmy z naszymi widzami. I tu słowo klucz: naszymi. To ludzie, którzy są z nami od lat. Znają nasz styl, nasz humor. I wiedzą, że lubimy puszczać oko.

Dramatyczna muzyka ala Titanic, telenowelowe cytaty na tle zachodów słońca – kompletnie nie nasz styl, ale dokładnie to robiliśmy. Story z teatralnym klimatem.

Z ich perspektywy był to eksperyment społeczny i forma żartu, zrozumiała dla tych, którzy śledzą ich od lat. Niestety – do gry weszli też przypadkowi widzowie, którzy nie zrozumieli kontekstu.

To był eksperyment. I jak każdy eksperyment – pokazał pewne mechanizmy. (…) Ale… na ten ‘seans’ zaczęli wpadać ludzie z zewnątrz, bez znajomości kontekstu. Przyciągnęły ich nagłówki i interpretacje z mediów, które dorzuciły do tego swoją narrację — klasyka.

Gimper: „Przesadziliście”

Choć Gimper udostępnił oświadczenie Fit Lovers na swoim kanale, nie krył krytyki wobec całej akcji. Zwrócił uwagę, że tworzenie fikcyjnego kryzysu w związku, by przyciągnąć uwagę, to przekroczenie granicy etyki marketingu.

Na wrzucanych przez was storkach w wyraźny sposób sugerowaliście kryzys w swojej relacji, a w szczególności Mateusz, wrzucający filmik, na którym prosi Pamelę, żeby nie wyciągała prywatnych rzeczy do ludzi.

Podkreślił, że choć zna ich styl, to w tej sytuacji żart wymknął się spod kontroli, trafiając do ludzi, którzy nie mieli żadnych podstaw, by odebrać to jako grę aktorską.

Internet podzielony

W komentarzach pod filmem Gimpera i postami Fit Lovers rozgorzała gorąca dyskusja. Jedni bronią pomysłowości pary, inni zarzucają im wykorzystywanie emocji i zaufania fanów dla promocji własnego projektu.

Cała akcja ponownie pokazuje, że granice między rzeczywistością a marketingiem w świecie influencerów stają się coraz bardziej płynne. I choć wielu nadal śledzi losy Fit Lovers z ciekawością, nie brakuje też głosów, że tym razem „żart” poszedł za daleko.

Zdjęcie “To był eksperyment” - Tak Fit Lovers tłumaczą się ze swojego "rozstania" #1

Zobacz także: "Jakim trzeba być zdesperowanym" - Internauci nie mają litości po oświadczeniu Fit Lovers

źródło zdjęć: @fit.lovers

Udostępnij: