Podczas rejsu luksusowego statku wycieczkowego należącego do Disney Cruise Line doszło do groźnego incydentu. Z pokładu wypadła kilkuletnia dziewczynka. Widząc to, jej ojciec bez wahania skoczył do oceanu. Dzięki szybkiej reakcji załogi i sprawnym procedurom ratunkowym, oboje wrócili na statek cali i zdrowi
- Ojciec rzucił się w morze, by ratować córkę!
- Błyskawiczna akcja ratownicza. Pasażerowie obserwowali dramat
- Jak dziecko wypadło za burtę?
- Rejs zakończył się szczęśliwie
Ojciec rzucił się w morze, by ratować córkę!
Do zdarzenia doszło w niedzielę, kiedy statek kończył rejs trwający cztery dni. Trasa prowadziła z Bahamów do portu Everglades w amerykańskim stanie Floryda. W pewnym momencie na pokładzie ogłoszono alarm związany z osobą za burtą. Z relacji pasażerów wynika, że sytuacja rozegrała się błyskawicznie – najpierw dziewczynka spadła z czwartego pokładu, a chwilę później jej ojciec ruszył na pomoc, skacząc za nią wprost do oceanu.
Błyskawiczna akcja ratownicza. Pasażerowie obserwowali dramat
Na reakcję załogi nie trzeba było długo czekać. Kapitan natychmiast rozpoczął procedurę awaryjną, zwalniając i zawracając kolosa, który mierzy ponad 300 metrów długości. Jednostka została zatrzymana, a do wody wysłano łódź ratowniczą. Po kilku minutach zarówno dziecko, jak i jej ojciec zostali wyciągnięci z wody.
– To było niesamowicie szybkie. Zobaczyliśmy tylko, jak załoga rzuca się do działania. Ludzie za burtą zniknęli nam z oczu, byli jak punkty w oddali – relacjonowała pasażerka Laura Amador w rozmowie z CBS News. Inna uczestniczka rejsu, Tracy Robinson-Hughes, nie kryła podziwu: – To był prawdziwy akt odwagi. Ojciec bez wahania rzucił się na ratunek córce.
Jak dziecko wypadło za burtę?
Z informacji uzyskanych przez amerykańskie media wynika, że dziecko wypadło z czwartego poziomu statku, w okolicy strefy spacerowej. Nie jest jasne, w jaki sposób dziewczynka sforsowała zabezpieczenia – osłony wykonane są z pleksi i mają chronić przed przypadkowymi wypadkami.
W oświadczeniu Disney Cruise Line potwierdzono, że sytuacja została szybko opanowana. Linie przypomniały, że ich statki wyposażone są w zaawansowane systemy monitorowania bezpieczeństwa, w tym czujniki reagujące na wypadnięcie osoby za burtę.
– Ten incydent tylko potwierdza, że nasze procedury działają skutecznie i pozwalają chronić życie pasażerów – podkreślił rzecznik firmy w rozmowie z „USA Today”.
Rejs zakończył się szczęśliwie
Luksusowy statek Disney Dream, na pokładzie którego doszło do zdarzenia, dopłynął do portu zgodnie z planem w poniedziałkowy poranek. Rejsy tej jednostki cieszą się ogromnym zainteresowaniem rodzin z dziećmi, oferując m.in. tematyczne restauracje, pokazy z udziałem postaci z bajek oraz wodne atrakcje.
Choć sytuacja mogła zakończyć się tragicznie, dzięki determinacji ojca i sprawnemu działaniu załogi udało się uratować życie dziecka. To wydarzenie przypomina, jak ważne są zarówno zabezpieczenia techniczne, jak i ludzka odwaga.
Źródło zdjęcia: Canva