Muzyczny świat pogrążył się w żałobie. W wieku 48 lat zmarł Łukasz Moszczyński, utalentowany perkusista, który przez lata współtworzył sukcesy zespołu Blue Cafe. Choć od jego śmierci minęło już półtora miesiąca, dopiero teraz wiadomość ta została upubliczniona, wywołując ogromne poruszenie w środowisku muzycznym i wśród fanów.
Kim był Łukasz Moszczyński?
Łukasz Moszczyński zasłynął m.in. dzięki występowi na Eurowizji w 2004 roku, gdzie wraz z zespołem Blue Cafe reprezentował Polskę na scenie w Stambule. Ten występ na międzynarodowej arenie był jednym z ważniejszych momentów w jego muzycznej karierze, który na zawsze zapisał się w historii polskiego udziału w tym prestiżowym konkursie.
Nie żyje muzyk Blue Cafe
Łukasz Moszczyński zmarł półtora miesiąca temu, jednak wiadomość o jego śmierci dopiero teraz wypłynęła do przestrzeni medialnej. Jego śmierć poruszyła wiele osób, szczególnie tych, którzy mieli okazję z nim pracować i przyjaźnić się na co dzień. Tadeusz Seibert, znany z programu "The Voice of Poland", podzielił się wzruszającym wpisem, wspominając wspólne chwile spędzone w łódzkim zespole Trabanda:
Dziś pożegnaliśmy naszego Przyjaciela, znakomitego bębniarza, a przede wszystkim wspaniałego człowieka - Łukasza MOSZCZA Moszczyńskiego.
Z Moszczem poznaliśmy się w łódzkim zespole TRABANDA, w którym wspólnie graliśmy przez ładnych parę lat.
Zawsze wspierał potężnym brzmieniem bębnów, dobrym słowem i zarażał pozytywną energią.
Nadal nie mogę w to uwierzyć, że już Ciebie z nami nie ma, bo zawsze będziesz we wspomnieniach, w muzyce, którą pozostawiłeś.
Tak jak Ty zawsze wierzyłeś we mnie i w to co robię, tak ja wierzę, że się jeszcze kiedyś spotkamy i razem pomuzykujemy.
Żegnaj Przyjacielu
Fanpage Let’s Talk About ESC, skupiający entuzjastów Eurowizji, również oddał hołd zmarłemu artyście:
„Ta smutna wiadomość dotarła do mnie po miesiącu. 1 czerwca zmarł Łukasz Moszczyński, perkusista, który był m.in. członkiem zespołu Blue Café...”.
Choć Łukasz Moszczyński nie był najbardziej medialnym członkiem zespołu, jego wpływ na brzmienie Blue Cafe był niepodważalny. Był sercem rytmu, duszą wielu aranżacji i źródłem pozytywnej energii, którą dzielił się zarówno na scenie, jak i poza nią.
Dla wielu pozostanie nie tylko świetnym muzykiem, ale też serdecznym przyjacielem i inspiracją. Jego przedwczesna śmierć to ogromna strata dla polskiej sceny muzycznej.
Źródło zdjęć: Canva