"Spełnijcie Jej wolę" - Ostatnia prośba Kołaczkowskiej przed śmiercią porusza

Wiadomość o jej śmierci poruszyła całą Polskę. Jeszcze kilka dni temu fani, przyjaciele i współpracownicy dowiedzieli się, że Joanna Kołaczkowska, wybitna artystka i jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci polskiej sceny kabaretowej, odeszła po długiej walce z chorobą. Choć znana była z wyjątkowego poczucia humoru, w ostatnich miesiącach toczyła cichą i niezwykle trudną walkę. Zostawiła po sobie nie tylko ślad w sercach, lecz także osobistą prośbę, która nadaje jej pożegnaniu jeszcze głębszy wymiar.

Kilka dni temu media w całej Polsce obiegła wstrząsająca wiadomośćnie żyje Joanna Kołaczkowska, legendarna artystka i dusza Kabaretu Hrabi. Informację o jej śmierci przekazali najbliżsi przyjaciele z zespołu w poruszającym wpisie opublikowanym w nocy ze środy na czwartek.

Wierzymy, że teraz – tam, gdzie jesteś - znów się śmiejesz i obdarzasz innych tą samą radością, którą tak hojnie dzieliłaś się z nami tutaj – napisali członkowie kabaretu Hrabi, poruszając tysiące serc fanów.

Artystka odeszła spokojnie, w otoczeniu bliskich. Jak przekazano w oficjalnym komunikacie, do samego końca zachowała siłę ducha, pogodę i nadzieję, mimo że leczenie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

Do końca zachowała godność, odwagę i nadzieję. Wierzyliśmy razem z nią, że wydarzy się cud. Niestety, wyczerpaliśmy wszystkie dostępne metody leczenia – poinformował zespół.

Choroba, która odebrała głos jednej z najradośniejszych artystek

W kwietniu 2025 roku Kabaret Hrabi poinformował, że Joanna zmaga się z nowotworem.

Jesteśmy zespołem złożonym z czterech osób. Każda z nich jest ważna, ale Asia była naszym sercem – tak wspominali ją członkowie Hrabi, gdy ogłaszali przerwę.

To nie była jej pierwsza walka z chorobą. Już wcześniej, w czasie ciąży, przeszła operację czerniaka. Tamto doświadczenie odcisnęło silne piętno, a Joanna zmagała się z kancerofobią, czyli lękiem przed rakiem. Regularnie poddawała się badaniom i korzystała z pomocy psychologicznej. Przez lata nie pozwalała chorobie odebrać sobie światła sceny, aż do teraz.

Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej 

W oficjalnym komunikacie Kabaretu Hrabi podano szczegóły dotyczące pożegnania Joanny, które odbędzie się w poniedziałek, 28 lipca 2025 roku w Warszawie. Rodzina i przyjaciele artystki zapraszają wszystkich, którzy chcą oddać hołd w atmosferze ciszy i ciepła. zgodnie z jej osobowością i stylem życia. Msza Święta żałobna: godz. 11:00, Kościół św. Karola Boromeusza, ul. Powązkowska 14, a ceremonia świecka: godz. 12:30 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, ul. Powązkowska 43/45.

Ostatnie życzenie Joanny Kołaczkowskiej

Zgodnie z wolą Joanny, uroczystość ma być pozbawiona patosu i oficjalnych kondolencji. Rodzina prosi, by zamiast tradycyjnych wieńców, osoby chcące wyrazić wsparcie dokonały wpłaty na wskazaną fundację: Fundacja Avalon – Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym. Na miejscu znajdzie się również specjalna puszka z kodem QR umożliwiającym szybki przelew.

Asia nie przepadała za patosem i wieńcami. Zamiast kwiatów – jeśli czujecie taką potrzebę – spełnijcie Jej wolę i wesprzyjcie Fundację Avalon podano w komunikacie.

Rodzina podkreśla, że sama obecność i dobre myśli są dla nich największym wsparciem.

Rodzina Asi bardzo prosi, by podczas uroczystości nie składać kondolencji. Wszystkie dobre myśli i sama obecność są dla nich ogromnym wsparciem. Czują Waszą miłość i są za nią głęboko wdzięczni. Dziękujemy, że jesteście. Z nami. Z Nią.

źródło zdjęć: @kabaret_hrabi

Udostępnij: