Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Poruszające słowa księdza podczas pożegnania…

28 lipca 2025 odbył się pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej, jednej z najbardziej lubianych postaci polskiej sceny kabaretowej. Podczas ceremonii ksiądz wypowiedział poruszające słowa.

Śmierć Joanny Kołaczkowskiej

Joanna Kołaczkowska była była jedną z najwybitniejszych postaci polskiego kabaretu. Urodziła się w Polkowicach, ukończyła pedagogikę w Zielonej Górze i od lat 80. związana była ze sceną kabaretową – najpierw z Kabaretem Potem, później z Hrabi, którego była współzałożycielką. Znana z niepowtarzalnego humoru, charyzmy i błyskotliwej improwizacji, zdobyła ogromną popularność także dzięki roli Dorin Owens w „Spadkobiercach” i występom w Teatrze Polonia oraz Kamienica. Udzielała się jako aktorka dubbingowa i twórczyni filmów niezależnych. 

Pod koniec kwietnia przyjaciele z kabaretu “Hrabi” poinformowali o tym, że u Kołaczkowskiej zdiagnozowano nowotwór oraz poproszono o modlitwę za aktorkę. Niespełna trzy miesiące od tej druzgocącej wiadomości, Joanna Kołaczkowska zmarła w wieku 59 lat.

 Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej

W poniedziałkowy poranek, 28 lipca, w warszawskim Kościele św. Karola Boromeusza, odbyły się uroczystości pogrzebowe jednej z najbardziej lubianych postaci polskiej sceny kabaretowe. Tłumy zebrały się, by oddać hołd nie tylko wybitnej artystce, ale przede wszystkim człowiekowi pełnemu ciepła, wrażliwości i duchowej głębi. Ceremonia miała osobisty i symboliczny charakter, daleki od pompatyczności. Tak właśnie chciała Joanna.

„To nie był śmiech dla śmiechu” – duchowe przesłanie pogrzebu

Ojciec Lech Dorobczyński, zaprzyjaźniony z artystką duchowny, poprowadził uroczystość w duchu, który wyraźnie oddawał osobowość zmarłej.

“Asi zależało, żeby jej pogrzeb nie był pompatyczny. Miotają nami trudne uczucia. Podziękujmy, że była ona części naszego życia. Prosimy, by życie Asi teraz było najpiękniejsze i byśmy tam się spotkali”  – mówił, nie kryjąc emocji. 

Duchowny podkreślił, że chociaż śmiech i rozrywka były obecne w jej życiu zawodowym, nigdy nie stanowiły celu samego w sobie.

W szczególnym momencie kazania, zwrócił się do siostry Joanny – Agnieszki, przypominając wybrany przez nią fragment Ewangelii:

“Widać wyraźnie, że nie chodziło o rozrywkę, śmiech i humor, choć są ważne. Chodziło o coś więcej. O prawdę o ludzkiej egzystencji. Agnieszko wybrałaś taka piękną ewangelię dla siostry “nikt nie żyje dla siebie, nikt nie umiera dla siebie”. To prawda, która nam się objawia. Ogarniamy dziś modlitwą rodzinę i przyjaciół, kabareciarzy Hrabi. Ogarniamy tą czystością wszystkich nas i Joannę. Wszyscy jesteśmy tacy krusi. Jesteśmy mieszanina światła i cienia. Za to światło — życie Joanny chcemy dziękować Bogu. Życie choć trudne, jest zjawiskowo piękne” 

 Te słowa, w kontekście życia Joanny, nabrały szczególnej mocy i głębokiego sensu.

Źródło zdjęć: Wikipedia- Autorstwa Anna Bućwińska-Majer - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=101279893

Udostępnij: