„Wracam do domu... na tarczy” - dramat uczestnika “Ninja vs Ninja”!

Show Polsatu „Ninja vs Ninja” jeszcze nie pojawiło się na ekranach, a już zdążyło wywołać wielkie poruszenie. Wszystko za sprawą groźnego wypadku, do którego doszło podczas nagrań programu. Albert „Brudny” Lorenz, dobrze znany fanom programu „Ninja Warrior Polska”, doznał ciężkiego urazu kręgosłupa. Obecnie walczy o powrót do zdrowia po operacji i rozpoczętej rehabilitacji.

Niebezpieczny upadek na torze przeszkód

Do zdarzenia doszło podczas realizacji jednego z etapów nowego show. Jak ujawnił „Super Express”, Albert Lorenz upadł w trakcie pokonywania toru, co doprowadziło do złamania odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Na miejscu błyskawicznie pojawiła się pomoc medyczna, a sportowiec został przetransportowany karetką do szpitala.

Produkcja programu szybko wydała oświadczenie, zapewniając, że pozostaje w stałym kontakcie z Albertem i zapewnia mu pełne wsparcie w tej trudnej chwili.

Albert Lorenz zabrał głos

Początkowo Lorenz nie komentował zdarzenia. W rozmowie z mediami podkreślił, że musi skoncentrować się na rekonwalescencji, dlatego nie będzie udzielał żadnych wypowiedzi przez najbliższe dni. Dopiero później zdecydował się przemówić – i zrobił to za pośrednictwem Instagrama. Na krótkim filmiku oznajmił:

„Wracam do domu. Może na tarczy, ale wracam” – słowa te poruszyły internautów. 

Zdjęcie „Wracam do domu... na tarczy” - dramat uczestnika “Ninja vs Ninja”! #1

Na kolejnym nagraniu, zatytułowanym „home”, widać sportowca opuszczającego szpital na noszach.

Zdjęcie „Wracam do domu... na tarczy” - dramat uczestnika “Ninja vs Ninja”! #2

Czy Albert Lorenz wróci do sportu?

Choć Albert Lorenz znany jest z ogromnej siły i wytrwałości, czeka go teraz jedno z najtrudniejszych wyzwań w życiu – walka o odzyskanie pełnej sprawności. Uraz kręgosłupa w odcinku lędźwiowym to poważna kontuzja, wymagająca długiego leczenia i żmudnej rehabilitacji. Kluczowe okaże się nie tylko wsparcie lekarzy, ale także bliskość rodziny, przyjaciół i fanów.

Na chwilę obecną trudno jednoznacznie stwierdzić, czy Lorenz kiedykolwiek wróci do rywalizacji na torze przeszkód. Jednak jego niezłomna postawa i wiara w powrót do zdrowia inspirują wielu. Społeczność sportowa i widzowie trzymają za niego kciuki, wierząc, że jeszcze nie raz udowodni swoją siłę – nawet jeśli już nie na ekranie, to na pewno w życiu.

Źródło zdjęć: Instagram

Udostępnij: