Szok i żałoba na scenie muzycznej. Nie żyje znany polski raper

Polska scena hip-hopowa pogrążyła się w smutku. W ciągu jednego tygodnia środowisko rapowe straciło dwie młode i utalentowane osoby. Najpierw media poinformowały o śmierci Damiana "Wadazii" Zawady, a kilka dni później dotarła tragiczna wiadomość o odejściu Szymona Kupczyka, członka zespołu Sinners.

Tragedia w zespole Sinners

Informację o śmierci Kupczyka przekazał raper Ten Typ Mes za pośrednictwem medii społecznościowych. Artysta zamieścił poruszający wpis, w którym oddał hołd zmarłemu raperowi:

„Miałem taki ulubiony polski uliczny zespół — Sinners... No i ten Szymon nie żyje! Damn. Smutny news dnia”.

Wpis szybko obiegł internet i został potwierdzony przez oficjalny profil zespołu Sinners. W opublikowanym poście pojawiły się emocjonalne słowa: „Dlaczego Muciu mój”. W komentarzach pojawiły się setki kondolencji i wyrazów współczucia dla rodziny artysty, zwłaszcza dla jego żony i córki.

Kim był Szymon Kupczyk?

Kupczyk był współtwórcą formacji Sinners, która choć nie wydała jeszcze pełnego albumu, zdobyła dużą popularność wśród fanów ulicznego rapu. Grupa wyróżniała się szczerymi i mocnymi tekstami, poruszającymi tematykę życia codziennego, wartości i walki z przeciwnościami.

Największy hit zespołu, "Brudne życie" nagrany wspólnie z John Mojo, ma ponad 2,2 miliona wyświetleń na YouTube. Inne popularne utwory to "Nadzieja, Miłość, Szacunek", "13 Dzielnica" czy "Prawo Hejtera". Kanał grupy śledzi blisko 15 tysięcy subskrybentów, co pokazuje jak silne było ich oddziaływanie mimo ograniczonej obecności medialnej.

 

Czarny tydzień dla polskiego rapu

Śmierć Kupczyka nastąpiła zaledwie kilka dni po innej tragedii. Damian Zawada, znany jako Wadazii, zginął 25 lipca podczas kręcenia teledysku w opuszczonym budynku kopalni siarki w Tarnobrzegu. 29-latek miał poważny wypadek, który zakończył się jego śmiercią.

Te dwa dramaty wstrząsnęły fanami i artystami. Społeczność hip-hopowa zaczęła licznie publikować wspomnienia i kondolencje, podkreślając, że polski rap stracił ludzi z pasją, talentem i autentycznym przekazem.

Zdjęcie Szok i żałoba na scenie muzycznej. Nie żyje znany polski raper #1

Wsparcie i pamięć

Pod poruszającymi postami na temat śmierci Kupczyka, internauci wyrażają solidarność z rodziną i znajomymi artysty. Wielu pisze o tym, że twórczość Sinners miała realny wpływ na ich życie i pomagała im przetrwać trudne chwile.

Choć zespół nie zdążył wydać pełnoprawnej płyty, to już teraz wiadomo, że ich dorobek na długo pozostanie w pamięci fanów. Być może po śmierci Kupczyka reszta zespołu zdecyduje się uhonorować jego pamięć poprzez wydanie niepublikowanych nagrań.

Polski rap po raz kolejny pokazuje, że to nie tylko muzyka, ale przede wszystkim ludzie i emocje. I kiedy kogoś z nich zabraknie, cała scena to odczuwa.

źródło zdjęcia: Canva

Udostępnij: