W wieku podeszłym zmarła Jadwiga Morawiecka, matka byłego premiera i obecnego posła PiS, Mateusza Morawieckiego. Polityk poinformował o jej śmierci za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jego słowa pełne są wdzięczności, miłości i żalu.
- „Odeszła moja Mama. Moja nauczycielka życia”
- Historia życia przez pryzmat epok
- „Polska zaczyna się w sercach”
- Cicha bohaterka, która niosła dobro
- Pożegnanie pełne miłości
„Odeszła moja Mama. Moja nauczycielka życia”
Mateusz Morawiecki opublikował osobisty wpis na portalu X (dawniej Twitter), w którym żegna swoją matkę w niezwykle emocjonalny sposób.
„Dziś odeszła moja Mama. Moja nauczycielka życia, miłości, dobra i odpowiedzialności. Jej serce. Jej umysł. Jej ręce. Najbardziej wyśniona Mama na świecie” – napisał.
Były premier podkreślił, że to właśnie matce zawdzięcza wszystko, co w nim najlepsze.
„Kiedyś powiedziałem, że wszystko, co we mnie dobre – zawdzięczam Mamie. Dziś powtarzam to z jeszcze większą wdzięcznością i wzruszeniem” – dodał.
Historia życia przez pryzmat epok
W dalszej części wpisu Mateusz Morawiecki przypomina życiorys swojej matki – kobiety, która przeżyła najtrudniejsze momenty polskiej historii XX wieku.
„Jej życie – Kolonia Janki, gmina Dokszyce, powiat Dzisna, Stanisławów, Wieluń, Świdwin, Wrocław. II Rzeczpospolita, wojna, komunizm, stan wojenny, III RP” – wyliczył.
Te kilka słów to skrócona kronika dramatycznych zmian politycznych i społecznych, przez które przeszła Polska – i które naznaczyły także losy rodziny Morawieckich.
„Polska zaczyna się w sercach”
Polityk wspomina również o wartościach, które wyniósł z domu rodzinnego, a które przekazała mu właśnie mama.
„To od Niej dostałem pierwszą książkę. Od Niej nauczyłem się, że Polska zaczyna się w sercach. Że praca dla innych ma sens. Że trzeba trzymać się prawdy – nawet tej trudnej” – pisze.
W jego relacji Jadwiga Morawiecka jawi się jako osoba głęboko oddana rodzinie, ale też sprawom społecznym i duchowym. Jej ciepło i mądrość miały ogromny wpływ nie tylko na najbliższych, ale też na ludzi, którzy ją znali.
Cicha bohaterka, która niosła dobro
Mateusz Morawiecki zwraca uwagę na to, że jego mama była osobą niezwykle skromną, ale o wielkim sercu. Nie zabiegała o uznanie, a swoją postawą inspirowała innych.
„Była cichą bohaterką walki o wolną Polskę. Przyjaciółka Pani Marianny, mamy księdza Jerzego, i Anny Walentynowicz. Była tą matką, która ‘w mrocznych izbach wyszywała na sztandarach hasło: honor i ojczyzna’” – napisał.
Dodał również, że mama potrafiła kochać nie tylko rodzinę, ale nawet tych, którzy ją krzywdzili:
„Kochała bezgranicznie – nie tylko bliskich, ale również swoich nieprzyjaciół. Takie serca należą do rzadkości” – podkreślił.
Pożegnanie pełne miłości
Na zakończenie wpisu były premier zwrócił się do swojej matki w formie osobistego podziękowania:
„Dziękuję Ci, Mamo. Za wszystko. Twoje serce i Twoje dzieło wpisały się na zawsze w wieczność. Zawsze będziesz z nami. Bóg z Tobą.”
Śmierć Jadwigi Morawieckiej to nie tylko strata osobista dla jej rodziny, ale również moment refleksji nad pokoleniem kobiet, które w cieniu wielkich wydarzeń historycznych budowały fundamenty polskich rodzin, społeczeństwa i patriotyzmu.
źródło zdjęcia: Canva