W czwartek, 4 września 2025 roku, zmarł Giorgio Armani – jeden z najsłynniejszych włoskich projektantów mody. Miał 91 lat. Informację o jego odejściu potwierdził dom mody, który założył i któremu poświęcił całe swoje życie.
- Ostatnie chwile projektanta
- Od marzeń o medycynie do świata mody
- Rewolucja w elegancji
- Ulubieniec gwiazd i ikon popkultury
- Dziedzictwo, które przetrwa
Ostatnie chwile projektanta
W komunikacie opublikowanym przez Grupę Armani czytamy, że twórca odszedł spokojnie, w otoczeniu rodziny i najbliższych współpracowników. Pracownicy domu mody nazywali go z szacunkiem „Panem Armanim” i podkreślali, że niemal do ostatnich dni angażował się w projekty, kolekcje i nowe inicjatywy. Włoski kreator, mimo choroby, pozostawał aktywny zawodowo i wierny swojej pasji.
Od marzeń o medycynie do świata mody
Armani urodził się w 1935 roku w Piacenzy, niewielkim miasteczku na północy Włoch. Początkowo planował karierę w medycynie, jednak szybko porzucił ten kierunek. Fascynowała go fotografia i sztuka wizualna, co ostatecznie skierowało go ku modzie. Pierwsze doświadczenia zawodowe zdobywał jako dekorator witryn sklepowych, a następnie jako projektant w domu mody Nino Cerruti.
To właśnie tam nauczył się rzemiosła, które w przyszłości pozwoliło mu stworzyć markę rozpoznawalną na całym świecie. W 1975 roku, razem z Sergio Galeottim, założył własny brand – Giorgio Armani. Ta decyzja okazała się przełomem w historii mody i początkiem potężnego imperium.
Rewolucja w elegancji
Światową sławę Armani zyskał dzięki unikalnemu podejściu do mody męskiej. W 1980 roku zaprojektował kostiumy do filmu Amerykański żigolak, w którym Richard Gere wystąpił w charakterystycznych, lekkich marynarkach. Było to całkowite odejście od dotychczasowej, sztywnej i formalnej elegancji. Armani wprowadził nową jakość – nonszalancję połączoną z klasą. Jak sam podkreślał w wywiadach, zależało mu na ukazaniu zmysłowości w męskim ubiorze.
Dzięki temu stał się symbolem nowoczesnego włoskiego stylu. Jego projekty nie tylko zmieniły garderobę mężczyzn, ale także zdefiniowały pojęcie elegancji na nowo.
Ulubieniec gwiazd i ikon popkultury
Armani szybko podbił Hollywood. Jako jeden z pierwszych projektantów ubierał artystów na czerwony dywan, a jego kreacje nosiły największe gwiazdy kina i muzyki. W projektach sygnowanych jego nazwiskiem występowali m.in. Tina Turner, Leonardo DiCaprio, Glenn Close oraz Sophia Loren.
Włoska aktorka, będąca ikoną kina, podkreślała, że zna Armaniego od ponad pięćdziesięciu lat – ich przyjaźń zaczęła się jeszcze w czasach, gdy młody projektant pracował dla Cerrutiego. To właśnie ta bliskość ze światem filmu i sztuki sprawiła, że jego nazwisko stało się nierozerwalnie związane z czerwonym dywanem.
Dziedzictwo, które przetrwa
Śmierć Giorgio Armaniego to ogromna strata dla świata mody i kultury. Zbudował markę, która stała się symbolem luksusu, klasy i ponadczasowej prostoty. Jego projekty wpłynęły nie tylko na modę, ale także na kino, muzykę i wizerunek całych pokoleń gwiazd.
Choć odszedł, pozostawił po sobie dziedzictwo, które na zawsze zapisze się w historii. Dom mody Armani nadal będzie rozwijać się w duchu swojego twórcy, a jego wizja elegancji i piękna przetrwa kolejne dekady.
źródło zdjęcia: Canva