Nie żyje Valter de Vargas Aita, znany brazylijski kulturysta. Mężczyzna prawdopodobnie został zabity przez swoją narzeczoną, po brutalnej kłótni. Ciało sportowca znaleziono na klatce schodowej. Do dramatycznej sytuacji doszło w brazylijskim mieście Chapeco.
Kim był Valter de Vargas Aita?
Valter de Vargas Aita przez ponad 10 lat rywalizował w zawodach kulturystycznych, zdobywając uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą. Był wicemistrzem World Fitness Federation i aż pięciokrotnie triumfował w mistrzostwach stanowych.
Poza sceną zawodów, pracował jako trener personalny, dzieląc się swoją wiedzą i motywacją z tysiącami obserwatorów w internecie. Był inspiracją dla wielu młodych sportowców.
Nie żyje znany kulturysta
Do dramatycznych wydarzeń doszło w brazylijskim mieście Chapeco. W niedzielę rano, 41-letni Valter został znaleziony martwy, z wieloma ranami kłutymi na brzuchu, plecach, twarzy i szyi. Z informacji lokalnych służb wynika, że doszło do gwałtownej sprzeczki między nim a jego partnerką, która zakończyła się tragicznym finałem.
Świadkowie słyszeli krzyki, awanturę i dźwięki walki dobiegające z mieszkania. Valter, ranny i zakrwawiony, próbował uciec z mieszkania, zostawiając ślady krwi na korytarzach. Ostatecznie upadł i zmarł na klatce schodowej budynku, zanim na miejsce dotarła pomoc.
43-letnia kobieta, z którą kulturysta był związany, również odniosła poważne obrażenia i została przewieziona do szpitala w stanie ciężkim. Jej tożsamość nie została ujawniona, ale wiadomo, że ciążył na niej nakaz aresztowania – była wcześniej poszukiwana za napad z bronią i morderstwo. Jeśli przeżyje, zostanie oskarżona o zabójstwo Valtera. Nie wiadomo, co było motywem zbrodni, śledztwo w tej sprawie trwa.
Lokalna siłownia, w której Valter pracował na co dzień, postanowiła uczcić jego pamięć i zamknęła swoje drzwi na czas żałoby. W emocjonalnym oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych napisano:
„Na zawsze w naszych sercach”.
To z pewnością bardzo cięzki czasa dla rodziny i przyjaciół zamordowanego kulturysty.
Żródło zdjęć: Canva