Katarzyna Stoparczyk zginęła tragicznie. Są nowe ustalenia śledczych

W śledztwie dotyczącym tragicznej śmierci dziennikarki Katarzyny Stoparczyk pojawiły się nowe informacje. Prokuratura ujawniła pierwsze ustalenia, które mogą rzucić inne światło na okoliczności wypadku. Choć śledczy nadal nie zdradzają zbyt wiele, wiadomo, że sprawa jest bardziej złożona, niż mogło się początkowo wydawać.

Przez lata była jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiego eteru. Katarzyna Stoparczyk – dziennikarka, autorka, prowadząca, a przede wszystkim wrażliwy człowiek. Słynęła z wyjątkowych wywiadów z dziećmi, głębokich rozmów z artystami i zaangażowania w sprawy społeczne. Zawsze blisko ludzi, z mikrofonem w ręku, z uważnością, której dziś tak brakuje.

Przez dekady pracy w Polskim Radiu oraz Telewizji Polskiej zyskała ogromne uznanie. Była ambasadorką działań charytatywnych, promotorką empatii i słuchania. Jej śmierć wstrząsnęła nie tylko światem mediów, ale i tysiącami słuchaczy, którzy przez lata towarzyszyli jej głosowi w eterze.

Tragiczny wypadek Kasi Stoparczyk

5 września 2025 roku życie Katarzyny Stoparczyk zostało brutalnie przerwane w wyniku tragicznego wypadku drogowego. Wracała z festiwalu w Stalowej Woli, gdzie brała udział w debacie zatytułowanej „Słowo leczy, słowo rani”. Kolejnego dnia miała wystąpić na Kongresie Kobiet w Katowicach.

Do zdarzenia doszło w okolicach Jeżowa na Podkarpaciu. Pojazd, którym podróżowała dziennikarka, zderzył się z innym autem. Szczegóły okoliczności tragedii są nadal przedmiotem intensywnego dochodzenia.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 10 września 2025 roku w kościele św. Jacka na warszawskiej Starówce. Urna z prochami dziennikarki została wniesiona przy dźwiękach muzyki, a w centralnym miejscu ustawiono jej ciepłe, uśmiechnięte zdjęcie. Obok, morze kwiatów od bliskich, znajomych, współpracowników i przedstawicieli instytucji publicznych.

Wśród uczestników pogrzebu znaleźli się również przedstawiciele życia publicznego, w tym marszałek Sejmu Szymon Hołownia, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz Rzecznik Praw Dziecka.

Rodzina poprosiła, by nie przynosić kwiatów, lecz wesprzeć finansowo Dzienny Dom Opieki Wytchnieniowej „Piórko”, który powstaje we Wrocławiu. Placówka ta działać będzie w ramach Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci, a Katarzyna Stoparczyk była jego długoletnią ambasadorką.

Wolontariusze zbierający datki mieli na puszkach wypisane słowa dziennikarki:

Prawdopodobnie macie przed sobą piękny, słoneczny dzień. Ale są dzieci, które teraz leżą w szpitalnych łóżkach i nie mogą wyjść na spacer. Narysujcie dla nich słońce, dobrze?

Po zakończeniu mszy żałobnej kondukt pogrzebowy udał się na Powązki Wojskowe, gdzie Katarzyna Stoparczyk spoczęła w kwaterze K. Pożegnali ją nie tylko najbliżsi, ale też ludzie mediów, kultury i sztuki. Wzruszające słowa pożegnania wygłosił między innymi Michał Bajor, który przez lata przyjaźnił się z dziennikarką.

Rodzina zapowiedziała również, że nowa placówka opiekuńcza dla dzieci we Wrocławiu będzie nosić imię Katarzyny Stoparczyk, by kontynuować jej misję niesienia dobra i troski o najmłodszych.

Co ustaliła prokuratura ws. wypadku Stoparczyk?

Choć od tragicznego zdarzenia minęły już tygodnie, wiele kwestii dotyczących wypadku pozostaje niejasnych. Nie podano publicznie informacji o prędkości pojazdu ani o dokładnej lokalizacji zderzenia, czy miało ono miejsce na pasie awaryjnym, czy w ruchu.

Według ustaleń dziennika Fakt, kierowca auta, którym podróżowała dziennikarka, opuścił już szpital i został przesłuchany jako świadek.

W tej sprawie nikt nie usłyszał dotąd zarzutów. Nie rozstrzygnięto, kto ponosi odpowiedzialność za zdarzenie – poinformował prokurator Piotr Walkowicz.

Dodał również:

Bardzo ważne będą opinie biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków. Mamy pewne przypuszczenia, ale nie są to informacje do ujawnienia na tym etapie

Śmierć Katarzyny Stoparczyk to ogromna strata dla polskiego dziennikarstwa, kultury i społeczeństwa.

Zobacz także: Wyniki sekcji Katarzyny Stoparczyk ujawnione! Tragiczne obrażenia znanej dziennikarki

źródło zdjęć: Canva, @dajcienamglos

Udostępnij: