Albert „Brudny” Lorenz, znany sportowiec i uczestnik programu „Ninja vs Ninja”, przeżył dramatyczne chwile podczas nagrań do show emitowanego przez Polsat. Złamanie kręgosłupa, które mogło zakończyć się trwałym paraliżem, na zawsze zmieniło jego życie. Dziś apeluje o pomoc finansową na kosztowną rehabilitację i oskarża stację telewizyjną o brak wsparcia po wypadku.
Tragiczny wypadek na planie "Ninja vs Ninja"
Do zdarzenia doszło w lipcu, gdy podczas jednego z odcinków „Ninja vs Ninja” Lorenz uległ poważnemu wypadkowi. Jak sam relacjonował – tylko milimetr dzielił go od całkowitego paraliżu. Po przewiezieniu do szpitala przeszedł operację, która uratowała mu sprawność, lecz nie zakończyła jego walki o zdrowie.
„Dosłownie milimetr dzielił mnie od tego, by już nigdy nie stanąć na nogi” – pisał Lorenz w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych.
Kilka miesięcy po wypadku Lorenz opublikował oświadczenie, w którym zarzuca stacji Polsat brak realnego wsparcia. Według jego relacji, mimo wcześniejszych deklaracji, większość kosztów leczenia pokrywa z własnej kieszeni. Produkcja miała nie zapewnić mu odpowiedniej pomocy, a zamiast wsparcia – odesłać do prawnika.
Dodatkowo podkreślił brak możliwości przetestowania toru, co według niego zwiększyło ryzyko kontuzji. Jego zdaniem tempo pracy i presja czasu również odegrały kluczową rolę w doprowadzeniu do tragedii.
Polsat nie pozostał dłużny i opublikował oficjalne stanowisko. Stacja zapewnia, że opieka medyczna została zapewniona przez publiczną służbę zdrowia, a Lorenz nie poniósł żadnych kosztów zabiegu. Dodatkowo – jak twierdzi stacja – tor przeszkód był dostępny do testów, lecz sam Lorenz zrezygnował z prób, argumentując, że zna trasę z wcześniejszych podejść.
Polsat zarzuca również uczestnikowi, że nie poinformował produkcji o przebytym wcześniej zabiegu kręgosłupa w 2023 roku. Sprawą zajmuje się obecnie Prokuratura Rejonowa Gliwice-Wschód, która ma ocenić, czy na planie programu doszło do niedopatrzeń i zaniedbań.
Zbiórka na leczenie
Choć rehabilitacja już się rozpoczęła, to powrót do zdrowia Alberta Lorenza będzie długotrwały i kosztowny. Dlatego uruchomił zbiórkę internetową, której celem jest zebranie 200 tysięcy złotych na dalsze leczenie i terapię.
Nie zamierza jednak poprzestać tylko na sobie. W swoich mediach społecznościowych zapowiedział, że planuje założenie fundacji, której zadaniem będzie pomoc sportowcom po ciężkich wypadkach oraz monitorowanie zabezpieczeń na imprezach sportowych, by unikać podobnych tragedii.
„By ta historia miała sens, chcę stworzyć fundację, która będzie realnie wspierać tych, którzy w jednej sekundzie tracą wszystko” – napisał Lorenz.
Źródło zdjęć: Instagram