Śmierć Jacka Wójcika, jednej z najbardziej rozpoznawalnych twarzy programu „Królowe życia”, wstrząsnęła fanami i światem show-biznesu. Uwielbiany za bezpośredniość, poczucie humoru i charakterystyczny styl bycia, zmarł 1 października 2025 roku w wieku 55 lat. Teraz, po jego odejściu, na jaw wychodzą szczegóły dotyczące jego ostatniej woli — i są one wyjątkowo zaskakujące.
- Niespodziewane odejście popularnej gwiazdy
- Nieoczekiwane życzenie: „Nie chcę jej na swoim pogrzebie”
- Przyjaźń, która skończyła się konfliktem
- Pogrzeb bez Dagmary? Fani podzieleni
- Ostatnia prośba, która podzieliła fanów
Niespodziewane odejście popularnej gwiazdy
Informację o śmierci Jacka jako pierwsza przekazała Dagmara Kaźmierska — jego wieloletnia przyjaciółka i współbohaterka „Królowych życia”.
Choć oficjalne przyczyny nie zostały podane do wiadomości publicznej, szybko zaczęły krążyć spekulacje. Jedna z osób z bliskiego otoczenia Wójcika zdecydowała się przerwać milczenie i ujawniła dramatyczne kulisy.
„To była okropna choroba. Rak z przerzutami. Jacka zabrało błyskawicznie. Zemdlał, zabrano go do szpitala i wtedy okazało się, że jest już za późno” – napisała Laluna w emocjonalnym wpisie.
Śmierć nastąpiła błyskawicznie, a dla wielu była kompletnym zaskoczeniem. Jeszcze niedawno Jacek pojawiał się publicznie i nic nie wskazywało na tak poważny stan zdrowia.
Nieoczekiwane życzenie: „Nie chcę jej na swoim pogrzebie”
Największym echem odbiły się jednak słowa Edyty Nowak-Nawary, która towarzyszyła Jackowi w licznych nagraniach podróżniczych, m.in. do programu „Orzeł, czy reszka”. W rozmowie z tabloidem „Fakt” ujawniła, że tuż przed śmiercią Wójcik przekazał jej szczególną prośbę, która dotyczyła… Dagmary Kaźmierskiej.
„On bardzo wyraźnie powiedział: ‘Nie chcę, żeby ona miała cokolwiek ze mną wspólnego. Ani na zdjęciach, ani na pogrzebie.’ Jeszcze godzinę przed śmiercią powtarzał mi i koledze: ‘Pilnujcie tego’. Dla Jacka to było naprawdę ważne” – zdradziła Edyta.
Wypowiedź ta wywołała falę emocji i spekulacji. Dla wielu fanów był to szok, bo to właśnie Dagmara wprowadziła Jacka do świata telewizji i reality show.
Przyjaźń, która skończyła się konfliktem
Relacja między Jackiem a Dagmarą przez lata była jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów „Królowych życia”. Widzowie pokochali ich duet — pełen humoru, ironii i wzajemnego przekomarzania się. Jednak w ostatnich latach ich drogi zaczęły się rozchodzić.
Według osób z bliskiego kręgu Jacka, kontakty z Dagmarą znacznie się ochłodziły.
„Graliśmy razem, żeby się od niej odłączyć. Jacek nie chciał mieć już z nią nic wspólnego. To była jego świadoma decyzja” – mówiła Edyta Nowak-Nawara.
Pogrzeb bez Dagmary? Fani podzieleni
Informacja o ostatniej woli Jacka Wójcika natychmiast obiegła media społecznościowe. Pod postami pojawiło się mnóstwo komentarzy – od słów wsparcia i współczucia po krytyczne głosy fanów Dagmary, którzy nie dowierzają w tę wersję wydarzeń.
Jedno jest pewne – jeśli ostatnia prośba Jacka zostanie spełniona, Dagmara Kaźmierska nie pojawi się na jego pogrzebie, co dla opinii publicznej będzie niezwykle symbolicznym gestem kończącym wieloletnią medialną relację.
Ostatnia prośba, która podzieliła fanów
Śmierć Jacka Wójcika i jego nieoczekiwane życzenie wywołały prawdziwą burzę. Jedni uważają, że jego decyzja powinna zostać uszanowana bez względu na okoliczności. Inni nie dowierzają i spekulują, że mogło dojść do rodzinnych lub medialnych nieporozumień.
Niezależnie od tego, jakie były przyczyny ich rozstania, jedno pozostaje faktem — ostatnia wola Jacka znacząco wpłynie na sposób, w jaki zostanie zapamiętana jego relacja z Dagmarą Kaźmierską.
źródło zdjęcia: Facebook