Nie żyje legenda rocka! Świat muzyki pogrążony w żałobie!

Smutna wiadomość obiegła świat muzyki. Nie żyje John Lodge, basista i wokalista legendarnego zespołu The Moody Blues!

Nie żyje legenda rocka! Świat muzyki pogrążony w żałobie po śmierci Johna Lodge’a

Smutna wiadomość obiegła świat muzyki. Nie żyje John Lodge, basista i wokalista legendarnego zespołu The Moody Blues, jednego z filarów brytyjskiego rocka progresywnego. Informację o śmierci artysty przekazała jego rodzina w poruszającym wpisie w mediach społecznościowych.

„Z najgłębszym smutkiem informujemy, że John Lodge, nasz ukochany mąż, ojciec i dziadek, odszedł nagle i niespodziewanie” – napisano w oficjalnym komunikacie.

Jak podkreślili bliscy, artysta odszedł spokojnie, otoczony rodziną i muzyką, która była jego największą pasją. W tle rozbrzmiewały utwory The Everly Brothers i Buddy’ego Holly’ego – muzyków, którzy inspirowali go przez całe życie.

Zdjęcie Nie żyje legenda rocka! Świat muzyki pogrążony w żałobie! #1

Rok pełen pożegnań

Rok 2025 zapisze się w historii kultury jako czas wyjątkowo bolesnych strat. Zmarli wybitni artyści, których twórczość ukształtowała całe pokolenia. W Polsce żegnaliśmy m.in. Stanisława Soykę, wybitnego wokalistę i kompozytora, oraz Jacka Wójcika z programu Królowe życia. Na świecie pożegnano Patricię Routledge, niezapomnianą Hiacyntę Bukiet z serialu Co ludzie powiedzą, oraz pisarkę Jilly Cooper, autorkę bestsellerowych powieści o miłości i ambicji.

Do tego grona dołączył właśnie John Lodge – muzyk, którego wpływ na rozwój rocka jest nie do przecenienia.

Kim był John Lodge?

John Lodge urodził się 20 lipca 1943 roku w Birmingham. Od najmłodszych lat interesował się muzyką, a pierwsze inspiracje czerpał z twórczości Buddy’ego Holly’ego i Jerry’ego Lee Lewisa. W wieku 16 lat kupił swoją pierwszą gitarę basową – legendarną Fender Precision, z którą nie rozstawał się przez kolejne dekady.

W 1966 roku dołączył do The Moody Blues, tworząc wraz z wokalistą Justinem Haywardem duet, który zdefiniował brzmienie grupy. Lodge współtworzył największe hity zespołu, takie jak Ride My See-Saw, Isn’t Life Strange czy I’m Just a Singer (In a Rock and Roll Band).

Ich muzyka, łącząca rock, symfoniczne aranżacje i poetyckie teksty, wywarła ogromny wpływ na zespoły takie jak Genesis, Deep Purple czy Yes.

Pożegnanie z legendą

Rodzina Johna Lodge’a we wzruszającym wpisie podkreśliła, że dla muzyka najważniejsza była zawsze miłość – do żony Kirsten, dzieci, wnuków i fanów.

„Będzie nam brakować jego uśmiechu, ciepła i wsparcia. John zawsze kończył koncerty słowami: Dziękuję, że zachowaliście wiarę. Dziś my zachowujemy wiarę w jego muzykę” – napisali bliscy.

Śmierć Lodge’a kończy pewien rozdział w historii światowego rocka. Choć odszedł, jego muzyka pozostanie żywa – w dźwiękach klasycznych albumów The Moody Blues i w sercach milionów fanów, którzy dorastali przy jego piosenkach.

Dziedzictwo, które przetrwa pokolenia

John Lodge był nie tylko muzykiem, ale także symbolem epoki, w której rock był manifestem wolności, emocji i duchowości. Jego twórczość inspirowała, jednoczyła i dawała nadzieję. Dziś świat żegna artystę, ale jego głos i dźwięk gitary wciąż będą rozbrzmiewać – przypominając, że prawdziwa muzyka nigdy nie umiera.

źródło zdjęcia: Canva

Udostępnij: