Stanisław Soyka odszedł 21 sierpnia podczas trwania festiwalu w Sopocie. Muzyk miał 66 lat. Jego ciało odnaleziono w hotelowym pokoju, niedługo przed planowanym występem. Do tej pory nie podano do publicznej wiadomości oficjalnej przyczyny śmierci artysty. Kiedy możemy spodziewać się jej ujawnienia? Śledczy w końcu zabrali głos!
- Tragiczny koniec muzycznej legendy
- Śledztwo w toku. Kiedy poznamy przyczynę śmierci?
- Pożegnanie i pośmiertne uhonorowanie
- Ostatnia rozmowa – poruszające wspomnienia Ewy Bem
- Wciąż wiele pytań
Tragiczny koniec muzycznej legendy
21 sierpnia świat polskiej muzyki pogrążył się w żałobie. W dniu, w którym miał wystąpić na scenie podczas festiwalu w Sopocie, Stanisław Soyka niespodziewanie zmarł. Artysta miał 66 lat. Odkryto go martwego w pokoju hotelowym, zaledwie chwilę przed planowanym koncertem. Wiadomość ta wstrząsnęła fanami i środowiskiem muzycznym – nikt nie spodziewał się tak nagłego odejścia uwielbianego wokalisty i kompozytora.
Soyka uchodził za jednego z najważniejszych i najbardziej charakterystycznych polskich twórców. Łączył jazz, soul, pop i muzykę poetycką, a jego interpretacje poezji i utworów religijnych zapisały się w historii. Jego śmierć przerwała wieloletnią działalność sceniczną i artystyczną.

Śledztwo w toku. Kiedy poznamy przyczynę śmierci?
Od pierwszych chwil po tragedii trwa postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku. Dotąd nie ujawniono oficjalnej przyczyny zgonu.
Jak przekazał rzecznik jednostki, pełny raport medyczny ma być gotowy dopiero między lutym a marcem 2026 roku. Powodem tak długiego oczekiwania są szczegółowe badania toksykologiczne, które mogą ostatecznie wyjaśnić mechanizm śmierci artysty. Dopiero na podstawie ich wyników biegli wydadzą ostateczną opinię.
Śledczy podkreślają, że sprawa wymaga wyjątkowej precyzji, a opinia publiczna musi uzbroić się w cierpliwość.
ZOBACZ TAKŻE: Kaczorowska i Rogacewicz przerwali milczenie po skeczu Kabaretu K2! Zaskoczyli reakcją?
Pożegnanie i pośmiertne uhonorowanie
Pogrzeb Stanisława Soyki odbył się 8 września na warszawskiej Saskiej Kępie, a jego ciało spoczęło na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach – miejscu, które jest symbolem pamięci o najwybitniejszych Polakach.
Podczas uroczystości artysta został wyróżniony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczył Karol Nawrocki, oddając w ten sposób hołd twórczości Soyki i jego wkładowi w kulturę narodową.
Ostatnia rozmowa – poruszające wspomnienia Ewy Bem
Wyjątkowo emocjonalnego wspomnienia udzieliła mediom Ewa Bem. Piosenkarka ujawniła, że rozmawiała z Soyką zaledwie kilka godzin przed jego śmiercią, za kulisami sopockiego wydarzenia.
Jak opowiada, tamto spotkanie było niezwykłe – artysta miał niespodziewanie zacząć mówić o przemijaniu i śmierci. Wspominał zmarłego znajomego, a także nawiązał do męża Ewy Bem. Dziś te słowa brzmią niemal proroczo.
Nie wiem, czy nie byłam jedną z jego ostatnich rozmówczyń – powiedziała Bem, dodając, że refleksje Soyki nad życiem i śmiercią zabrzmiały wtedy wyjątkowo przejmująco.
Wciąż wiele pytań
Śmierć Stanisława Soyki pozostawia ogromną pustkę oraz wiele niewyjaśnionych kwestii. Oficjalna przyczyna zgonu nadal pozostaje tajemnicą, a fani czekają na ostateczne wyjaśnienia.
Jednak już dziś wiadomo jedno – odejście muzyka zakończyło niezwykle ważny rozdział polskiej kultury, a jego twórczość na długo pozostanie w pamięci i sercach słuchaczy.
źródło zdjęcia: Facebook/Canva