Pałac Buckingham ogłasza historyczną decyzję. Książe pozbawiony tytułów!

Decyzja zapadła. W związku z narastającą presją opinii publicznej oraz wciąż żywą i głośną aferą związaną z Jeffreyem Epsteinem, Pałac Buckingham oficjalnie ogłosił, że książę Andrzej zostaje pozbawiony wszelkich tytułów oraz królewskich zaszczytów. To jedno z najbardziej radykalnych posunięć w historii brytyjskiej monarchii, które jak podkreślono ma na celu jasne odcięcie się rodziny królewskiej od kontrowersyjnej przeszłości księcia.

Książę Andrzej, drugi syn królowej Elżbiety II i brat obecnego monarchy, przez dekady pozostawał na drugim planie królewskich wydarzeń. Choć kiedyś pełnił funkcje reprezentacyjne i był związany z siłami zbrojnymi, jego wizerunek legł w gruzach po serii kontrowersyjnych powiązań z amerykańskim finansistą i przestępcą seksualnym Jeffreyem Epsteinem.

Nazwisko księcia zaczęło pojawiać się w mediach w kontekście poważnych oskarżeń, którym stanowczo zaprzeczał. Andrzej nigdy nie został skazany, jednak sam fakt uczestnictwa w tej aferze wystarczył, by zaufanie społeczne do niego drastycznie spadło. Sytuacja ta pogłębiła się jeszcze bardziej po głośnym procesie cywilnym w USA, zakończonym ugodą finansową z kobietą, która oskarżyła go o molestowanie, gdy była niepełnoletnia.

Choć książę wycofał się z życia publicznego, temat jego przeszłości nadal wywoływał burzę

Król Karol III pozbawił tytyłow księcia Andrzeja

30 października 2025 roku Pałac Buckingham opublikował oficjalne oświadczenie, które bezprecedensowo zrywa więzy książęce z Andrzejem. W dokumencie czytamy:

Jego Wysokość zainicjował dzisiaj formalną procedurę pozbawienia księcia Andrzeja tytułów i zaszczytów. Książę Andrzej będzie odtąd znany jako Andrzej Mountbatten-Windsor.

To oznacza koniec jego życia jako członka rodziny królewskiej z pełnymi przywilejami. Nie tylko został pozbawiony tytułu „Księcia Yorku”, ale również musi opuścić Royal Lodge, swoją dotychczasową rezydencję na terenie Windsoru.

Choć wciąż stanowczo zaprzecza wszystkim oskarżeniom, królewska decyzja była jasna: monarchia musi stanąć po stronie ofiar, a nie tych, których czyny budzą wątpliwości. Jak podkreślono w oświadczeniu:

Ich Królewskie Mości pragną wyraźnie zaznaczyć, że ich myśli i najgłębsze współczucie kierują się i będą kierować ku ofiarom i osobom, które przeżyły wszelkie formy przemocy.

Decyzje króla nie objęły córek Andrzeja – księżniczki Beatrycze i Eugenii, które zachowały swoje tytuły zgodnie z królewskim patentem z 1917 roku. Dokument ten gwarantuje, że dzieci synów monarchów mają prawo nosić tytuły „księcia” lub „księżniczki” oraz styl „Jego/Jej Królewskiej Wysokości”.

Natomiast sytuacja byłej żony księcia, Sary Ferguson, uległa całkowitej zmianie. Choć rozwiedli się w 1996 roku, para nadal mieszkała razem w Royal Lodge i utrzymywała bardzo bliskie relacje. Sarah zachowała tytuł księżnej Yorku aż do teraz – obecnie powróciła do swojego panieńskiego nazwiska Ferguson. W związku z opuszczeniem rezydencji, będzie musiała samodzielnie zadbać o swoje utrzymanie i rozpocząć zupełnie nowy rozdział życia.

Jeszcze kilkanaście lat temu Andrzej był nazywany „księciem playboyem”, znanym z imprezowego trybu życia, znajomości z celebrytami i relacji z młodymi kobietami. Dziś jego nazwisko jest symbolem kompromitacji królewskiej etykiety i braku rozliczenia z przeszłością.

Choć nie został skazany i nie trafił przed sąd karny, sam fakt powiązania z Jeffreyem Epsteinem oraz zawarta ugoda wystarczyły, by król Karol III zerwał z nim symboliczne więzy

ZOBACZ TAKŻE: Rodzina królewska znów w centrum uwagi. Tajemnicze doniesienia o wypadku. Od tygodni to ukrywano

źródło zdjęć: Autorstwa Nieznany - https://www.gov.uk/government/speeches/the-kings-speech-2024, OGL 3, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=150616382

Udostępnij: