W Tanzanii doszło do gwałtownych zamieszek. Na ulicach pojawiło się wojsko, wprowadzono godzinę policyjną w Dar es Salaam, a polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże, które nie są absolutnie konieczne. W związku z tą dramatyczną sytuacją wiele osób zaczęło się martwić o Kabulę, adoptowaną córkę Martyny Wojciechowskiej, która na co dzień mieszka i studiuje w Tanzanii. Głos w sprawie postanowiła zabrać sama podróżniczka, która uspokoiła fanów i przekazała najnowsze informacje o stanie dziewczyny.
Tanzania, kraj uznawany dotąd za względnie stabilny region Afryki Wschodniej, od kilku dni zmaga się z poważnymi niepokojami społecznymi. Wszystko to na skutek zamieszek, które wybuchły po niedawnych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Protesty, które objęły wiele miast, przerodziły się w brutalne starcia z siłami porządkowymi. Użycie gazu łzawiącego i ostrej amunicji, doniesienia o ofiarach śmiertelnych i wprowadzenie godziny policyjnej w Dar es Salaam to tylko niektóre z dramatycznych sygnałów napływających z regionu.
W związku z eskalacją przemocy i rosnącym zagrożeniem, polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało pilny apel:
MSZ odradza wszelkie podróże, które nie są absolutnie konieczne, na całym terytorium Zjednoczonej Republiki Tanzanii.
Resort informuje również o możliwych zakłóceniach w łączności, obecności wojska na ulicach i ogólnym napięciu społecznym. Międzynarodowe organizacje monitorują rozwój wydarzeń, ale sytuacja pozostaje dynamiczna i nieprzewidywalna.
W obliczu dramatycznych doniesień z Tanzanii, szczególną uwagę polskiej opinii publicznej zwrócił los Kabuli, adoptowanej córki Martyny Wojciechowskiej, która na co dzień mieszka i studiuje właśnie w tym kraju. Dziewczyna, pochodząca z regionu, w którym panują silne uprzedzenia wobec osób z albinizmem, przez lata stała się symbolem walki o prawa człowieka w Afryce.
Martyna Wojciechowska poznała Kabulę podczas realizacji programu „Kobieta na krańcu świata”. Historia dziewczyny poruszyła ją na tyle, że w 2017 roku została jej mamą adopcyjną. Od tego czasu obie są w stałym kontakcie, a dziennikarka aktywnie wspiera edukację i rozwój Kabuli.
Martyna Wojciechowska zabiera głos w spracie córki
W odpowiedzi na rosnące zaniepokojenie fanów i liczne pytania o los Kabuli, Wojciechowska opublikowała uspokajający komunikat w mediach społecznościowych. Zapewniła, że utrzymuje regularny kontakt z córką i że dziewczyna jest bezpieczna, mimo że sytuacja w kraju jest napięta.
W jednym z wpisów na Instagramie przekazała również słowa Kabuli skierowane do wszystkich, którzy okazali jej wsparcie:
Kabula prosiła, żebym podziękowała Wam za troskę i słowa wsparcia
I za wszystkie wiadomości!
M.
Ten krótki, ale pełen emocji wpis spotkał się z ogromnym odzewem. Komentarze fanów zalały profil podróżniczki, wyrażając solidarność, wsparcie i nadzieję na szybkie zakończenie niepokojów w Tanzanii.

Polskie MSZ ostrzega przed podróżami do Tanzanii.
Wraz z eskalacją niepokojów społecznych w Tanzanii, Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP opublikowało oficjalne ostrzeżenie dla obywateli planujących podróż do tego kraju.
Ostrzeżenie związane jest z dramatycznymi wydarzeniami, do jakich doszło po wyborach prezydenckich i parlamentarnych 29 października 2025 roku, kiedy to sytuacja bezpieczeństwa w kraju gwałtownie się pogorszyła. Jak informuje MSZ:
Władze wprowadziły do odwołania godzinę policyjną w Dar es Salaam.
To największe miasto Tanzanii, będące zarówno ośrodkiem administracyjnym, jak i gospodarczym kraju. Obowiązująca tam godzina policyjna oznacza zakaz wychodzenia z domów w określonych porach dnia i nocy, a jej złamanie może skutkować interwencją służb porządkowych.
Na ulicach największych miast widoczna jest wzmożona obecność sił policyjnych i wojskowych, co wskazuje na bardzo poważne podejście władz do zagrożenia wewnętrznego.
Wzmożono na ulicach obecność sił wojskowych i policyjnych.
Równocześnie MSZ ostrzega przed możliwymi przerwami i utrudnieniami w dostępie do podstawowych środków komunikacji, takich jak internet czy telefonia komórkowa. To oznacza, że osoby przebywające na miejscu mogą utracić kontakt z bliskimi i nie mieć dostępu do aktualnych informacji.
Możliwe są przerwy i utrudnienia w dostępie do telefonii komórkowej oraz Internetu.
W dalszej części komunikatu ministerstwo apeluje do obywateli, by unikali wszelkich zbiorowisk, demonstracji i miejsc publicznych, gdzie może dojść do eskalacji konfliktu:
MSZ apeluje, by unikać wszelkich zgromadzeń publicznych oraz przebywania w tłumie.
Według resortu spraw zagranicznych, istnieje realne zagrożenie dalszymi rozruchami i niekontrolowanymi reakcjami społecznymi, które mogą być niebezpieczne również dla turystów czy cudzoziemców:
Istnieje ryzyko dalszej eskalacji nastrojów społecznych w kraju.
Dla osób, które mimo ostrzeżeń przebywają już na terenie Tanzanii, MSZ wydaje konkretne zalecenie:
W przypadku znalezienia się w pobliżu demonstracji oddal się w bezpieczne miejsce i stosuj do zaleceń oraz komunikatów miejscowych struktur bezpieczeństwa.
To oznacza, że w razie zagrożenia należy natychmiast opuścić niebezpieczny rejon, unikać interakcji z tłumem i podporządkować się zaleceniom wydanym przez lokalne służby.\

ZOBACZ TAKŻE: Kate i William w obliczu tragedii. Wydali oświadczenie!
źródło zdjęć: gov, Kapif