To ostatnie nagranie Pono tuż przed śmiercią! Fani poruszeni

Polska scena hip-hopowa pogrążona jest w żałobie. Rafał „Pono” Poniedzielski, legenda rapu i współtwórca ZIP Składu, zmarł nagle 6 listopada 2025 roku w wieku zaledwie 49 lat. Jeszcze dwa dni wcześniej opublikował nagranie, na którym żartował i tryskał energią. Dziś to wideo porusza fanów w całym kraju.

Kim był Pono – pionier polskiego rapu

Pono, a właściwie Rafał Poniedzielski, urodził się 16 października 1976 roku w Warszawie. To właśnie on, wraz z kolegami z TPWC i ZIP Składu, budował fundamenty polskiego hip-hopu w latach 90. Współpracował z czołówką sceny – m.in. Sokołem, Korasem, Fu i Hemp Gru. Jego twórczość łączyła uliczny realizm, charyzmę i autentyczność, które przyciągały całe pokolenia słuchaczy.

Choć od lat rzadziej pojawiał się w mediach, Pono nie zrezygnował z muzyki. Regularnie występował na koncertach, a jego nazwisko wciąż budziło ogromny szacunek wśród fanów starej szkoły rapu. Dla wielu był symbolem czasów, gdy polski hip-hop dopiero się rodził.

Zdjęcie To ostatnie nagranie Pono tuż przed śmiercią! Fani poruszeni #1

„Kocham cię, bracie”. Sokół pożegnał Pono wzruszającymi słowami

Informacja o śmierci Pono pojawiła się w czwartek 6 listopada. Jako pierwsi przekazali ją jego bliscy z ZIP Składu. Chwilę później głos zabrał Wojtek Sokół, jeden z jego najbliższych przyjaciół i współpracowników:

Dzisiaj odszedł mój przyjaciel. Człowiek, z którym zaczynałem nagrywać rap, legenda i indywidualista. Szalenie zdolny, jeszcze bardziej uparty. Kocham cię, bracie. Do zobaczenia kiedyś.

Słowa Sokoła wstrząsnęły środowiskiem hip-hopowym. Pod jego wpisem na Instagramie pojawiły się tysiące komentarzy pełnych smutku i wdzięczności za dorobek Pono.

Ostatni film Pono przed śmiercią. „Wyglądał na szczęśliwego, nikt nie spodziewał się tragedii”

Trudno uwierzyć, że zaledwie dwa tygodnie wcześniej Pono występował na scenie z członkami Molesty. W planach miał kolejne koncerty, w tym występ podczas 120RapFest, który miał się odbyć 14 listopada. Nic nie zapowiadało tragedii.

Na swoim Instagramie raper regularnie dzielił się momentami z życia. Ostatnie nagranie opublikował na dwa dni przed śmiercią – film z wizyty u fizjoterapeuty. Na wideo widać, jak żartuje i śmieje się, komentując, że „czuje się jak naoliwiony”.

Jego terapeuta napisał później pod postem:

To był zaszczyt, bo wychowałem się na ZIP Składzie. Pono, Sokół, Koras, Fu – to moi idole z młodości. Dziękuję, że mogłem Cię poznać i porozmawiać.

Dziś te słowa brzmią jak pożegnanie.

Przyczyna śmierci wciąż nieznana

Rodzina i przyjaciele artysty nie ujawnili dotąd, co było przyczyną śmierci. Wiadomo jedynie, że Pono pozostawił po sobie córkę, o której mówił bardzo rzadko, chroniąc swoją prywatność.

Jego odejście to ogromna strata dla polskiego hip-hopu. Dla fanów to koniec pewnej epoki – tej, która zaczynała się na podwórkach Warszawy, z mikrofonem, kasetą i prawdą w tekstach.

Choć Pono odszedł, jego muzyka wciąż żyje w pamięci słuchaczy. Albumy, które współtworzył, oraz niezapomniane wersy z ZIP Składu, TPWC i solowych projektów wciąż krążą w sieci, przypominając o jego wpływie na rozwój kultury hip-hopowej w Polsce.

źródło zdjęcia: Canva

Udostępnij: