Żałoba w NBA. Nie żyje koszykarska legenda

Nie żyje Lenny Wilkens, jedna z największych legend światowej koszykówki. Miał 88 lat. Przez dekady był symbolem NBA, zarówno jako genialny rozgrywający, jak i wybitny trener. Jego śmierć poruszyła sportowe środowisko, które żegna dziś człowieka, który współtworzył historię tej dyscypliny

W wieku 88 lat zmarł Lenny Wilkens, ikona światowej koszykówki, człowiek, który przez dekady współtworzył historię NBA jako wybitny zawodnik, a później ceniony trener. Jego śmierć to ogromna strata dla środowiska sportowego, zarówno w USA, jak i na całym świecie. Wilkens przez wielu uważany był za symbol klasy, oddania dyscyplinie i niezwykłej wszechstronności.

Kim był Lenny Wilkens?

Lenny Wilkens rozpoczął swoją przygodę z koszykówką na Providence College, skąd trafił do NBA jako szósty numer draftu w 1960 roku, wybrany przez St. Louis Hawks. Już jako rozgrywający dał się poznać jako gracz inteligentny, z doskonałym przeglądem pola i ogromną intuicją. W barwach Hawks występował do 1968 roku, a w sezonie 1967/1968 był drugi w głosowaniu na MVP ligi.

Później grał m.in. dla Seattle SuperSonics (gdzie został grającym trenerem), Cleveland Cavaliers i Portland Trail Blazers. Zakończył karierę zawodniczą po sezonie 1974/75. Na koncie miał 9 występów w NBA All-Star Game, a w 1971 roku został wybrany MVP Meczu Gwiazd. Był liderem ligi w asystach oraz notował imponujące statystyki w play-offach.

Po zawieszeniu butów na kołku, Wilkens skupił się na karierze trenerskiej, która szybko przyniosła mu status jednego z największych strategów w dziejach NBA. Największy sukces odniósł w 1979 roku, kiedy doprowadził Seattle SuperSonics do mistrzostwa NBA. Później trenował m.in. Cleveland Cavaliers, Atlanta Hawks, Toronto Raptors oraz New York Knicks. W 1994 roku zdobył tytuł Trenera Roku NBA, a 6 stycznia 1995 roku zapisał się na stałe w kronikach ligi, gdy poprowadził Hawks do swojego 939. zwycięstwa trenerskiego, bijąc legendarny rekord Reda Auerbacha.

W 1996 roku poprowadził reprezentację USA podczas Igrzysk Olimpijskich w Atlancie, zdobywając złoty medal olimpijski. Został także wyróżniony miejscem w gronie 10 najlepszych trenerów w historii NBA.

ZOBACZ TAKŻE: Zmarła twórczyni „Pudel i ja”

Lenny Wilkens to postać wyjątkowa, uhonorowana dwukrotnie w Basketball Hall of Fame: jako zawodnik (1989) i trener (1998). Znalazł się także w elitarnych zestawieniach 50 i 75 najlepszych zawodników w historii NBA, a klub Seattle SuperSonics zastrzegł jego numer 19 na zawsze.

Jego wpływ na koszykówkę wykraczał daleko poza boisko. Był mentorem, autorytetem i wzorem dla całych pokoleń graczy i trenerów. Dla fanów, zawodników i całej społeczności sportowej, Lenny Wilkens pozostanie symbolem elegancji, taktycznego geniuszu i niegasnącej pasji do gry.

Zdjęcie Żałoba w NBA. Nie żyje koszykarska legenda #1

źródło zdjęć: Autorstwa Malcolm Emmons - The Sporting News Archives, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=36224789

Udostępnij: