"Wszystko jest idealnie, w punkt": Adrian Szymaniak przekazał dobre wieści

Po wielu tygodniach walki z ciężką chorobą, Adrian Szymaniak przekazał swoim obserwatorom pozytywne informacje. Uczestnik programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, który zmaga się z agresywnym nowotworem mózgu, podzielił się aktualizacją swojego stanu zdrowia, która wzbudziła ogromne poruszenie i wzruszenie wśród fanów.

Anita i Adrian to para, która skradła serca widzów w programie „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Choć poznali się jako zupełnie obcy ludzie, eksperyment telewizyjny okazał się początkiem ich prawdziwej miłości. Dziś są małżeństwem, rodzicami dwójki dzieci Jerzyka oraz Bianki i przykładem na to, że miłość zbudowana w nietypowych okolicznościach może przetrwać wszystko. Niestety, ich wspólna droga została w ostatnich miesiącach wystawiona na dramatyczną próbę.

Kilka miesięcy temu ich rodzina stanęła twarzą w twarz z potworną rzeczywistością, gdyż u Adriana zdiagnozowano glejaka IV stopnia, czyli jeden z najbardziej agresywnych i trudnych do leczenia nowotworów mózgu. Pierwsze objawy przyszły nagle,  silne bóle głowy, zaburzenia świadomości i złe samopoczucie. Diagnoza brzmiała jak wyrok, a ich dotychczasowy świat po prostu się zatrzymał.

Adrian przeszedł pilne operacje, potem przyszły powikłania, strach i niepewność. Mimo bólu i zmęczenia, nie stracił pogody ducha, uśmiechał się, wspierał innych, nie pozwalał sobie na załamanie. Siłę dawała mu rodzina, miłość Anity i potrzeba bycia obecnym tatą dla swoich dzieci.

W związku z ogromnymi kosztami leczenia, poza chemio- i radioterapią para postanowiła rozpocząć zbiórkę na nowoczesne terapie za granicą, które dają większe szanse na wydłużenie życia i poprawę jego jakości.

Wśród planowanych metod leczenia znalazły się immunoterapia, TTFields – terapia polami elektromagnetycznymi, zaawansowane badania molekularne i nano-Therm – hipertermia magnetyczna. Leczenie wyceniono na 3 mln złotych, co znacząco przewyższało ich możliwości finansowe.

Do tej pory udało się zebrać już ponad 2,2 miliona złotych. W pomoc zaangażowały się tysiące ludzi – rodzina, przyjaciele, fani programu i osoby, które poruszyła ich historia. Dzięki temu wsparciu, Adrian może walczyć dalej.

Adrian przekazał nowe informacje

Po miesiącach walki, dwóch operacjach i rozpoczęciu intensywnej terapii onkologicznej, Adrian zdecydował się opowiedzieć swoim obserwatorom, jak się czuje. Na swoim profilu na Instagramie zamieścił szczerą relację, która dla wielu osób śledzących jego historię była długo wyczekiwaną wiadomością, tym razem pełną nadziei i optymizmu.

W swoim wpisie Adrian podkreślił, że wyniki badań krwi oraz inne parametry zdrowotne są na bardzo dobrym poziomie. Co więcej, zaznaczył, że jego waga często spadająca podczas leczenia onkologicznego, pozostała stabilna od samego początku terapii. Taki wynik to niezwykle dobry sygnał, sugerujący, że organizm dobrze znosi leczenie, a ogólny stan zdrowia nie uległ pogorszeniu.

Dzisiaj po kolejnej tygodniowej wizycie kontrolnej, odnosząc się do wyników krwi i pozostałych: wszystko jest idealnie, w punkt; waga niezmienna od początku rozpoczęcia chemio- i radioterapii; bieżący tydzień w znakomitym nastroju i formie w porównaniu do poprzedniego. – pisał Adrian Szymaniak na InstaStories.

Zdjęcie "Wszystko jest idealnie, w punkt": Adrian Szymaniak przekazał dobre wieści #1

Jego słowa były pełne ulgi, wdzięczności i pozytywnej energii. Po miesiącach niepokoju i niewiadomej, pojawił się promyk nadziei, że leczenie przynosi efekty, a organizm Adriana odpowiada na zastosowaną terapię. W kontekście tak poważnej diagnozy jak glejak IV stopnia, każdy stabilny dzień i dobre wyniki to ogromny krok naprzód.

ZOBACZ TAKŻE: "Niedawno płacz i zbiórka a teraz": Anita ze "Ślubu..." w ogniu krytyki po nagraniu w sukni ślubnej

źródło zdjęć: Instagram @adrian_szz

Udostępnij: