Już tylko godziny dzielą widzów od ostatniego odcinka tej edycji „Tańca z Gwiazdami”, a atmosfera za kulisami programu jest wyjątkowo nerwowa. Najwięcej emocji wzbudza para, która odpadła tuż przed ćwierćfinałem – Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz. Choć nie biorą już udziału w rywalizacji, ich zachowanie podczas przygotowań do finałowego odcinka stało się przedmiotem licznych komentarzy i kuluarowych rozmów.
- Powrót na scenę i… kolejne kontrowersje
- „Są tylko we dwoje” – relacja pracownika Polsatu
- Reakcje fanów i medialny szum
- Co wydarzy się w finale?
Powrót na scenę i… kolejne kontrowersje
Zgodnie z zapisami kontraktowymi wszyscy uczestnicy 30. edycji mają obowiązek pojawić się w finałowym odcinku i wspólnie zaprezentować wcześniej przygotowane choreografie. Kaczorowska i Rogacewicz wrócili więc na salę prób, jednak – jak twierdzą osoby związane z produkcją – ich obecność zamiast uspokoić emocje, wywołała kolejną falę napięć.
Już wcześniej tancerka i aktor byli w centrum uwagi: po eliminacji pojawiły się ich wypowiedzi dotyczące hejtu ze strony innych uczestników, później unikali mediów, a nawet odwołali udział w jednym z kabaretowych programów stacji. Gdy wydawało się, że sytuacja nieco przycichła, atmosfera na próbach finału okazała się jeszcze bardziej skomplikowana.

„Są tylko we dwoje” – relacja pracownika Polsatu
Jak ustalono, podczas jednej z ostatnich prób Agnieszka i Marcin mieli wyraźnie dystansować się od pozostałych uczestników. Osoba pracująca przy produkcji programu zdradziła serwisowi Pudelek, że para unika wspólnych zdjęć, nie integruje się z ekipą i niechętnie bierze udział w nagraniach materiałów do programu.
Nie reagują na wskazówki reżysera, rozmawiają tylko ze sobą i są wyraźnie odcięci od reszty. Ekipa obawia się, że na żywo może wydarzyć się absolutnie wszystko, ale jednocześnie jest przygotowana na każdy scenariusz – mówi informator Pudelkowi.
Już wcześniej krążyły doniesienia, że para uśmiecha się głównie wtedy, gdy wokół obecne są kamery. Teraz – jak wynika z relacji – dystans jest jeszcze większy, a współpraca na linii uczestnicy–produkcja sprawia problemy.
Reakcje fanów i medialny szum
Nie brakuje komentarzy internautów, którzy zastanawiają się, czy finał stanie się areną kolejnych spięć. Zwłaszcza że niedawno w mediach społecznościowych Rogacewicz opublikował wpis, w którym ponownie odniósł się do krytyki ze strony współuczestników, dolewając oliwy do ognia tuż przed emisją ostatniego odcinka.
Widzowie spekulują, czy para zdecyduje się na widowiskowy gest, komentarz, a może kontrowersyjny występ. Wiele osób uważa też, że ich zachowanie to „forma protestu” po wcześniejszym odpadnięciu.
Co wydarzy się w finale?
Jedno jest pewne: produkcja spodziewa się nieprzewidywalnych sytuacji, ale – jak zapewniają pracownicy – jest przygotowana na różne ewentualności. Po serii dramatów, medialnych wpisów i napięć na próbach finał zapowiada się wyjątkowo emocjonująco.
Czy Kaczorowska i Rogacewicz ponownie zaskoczą wszystkich? Czy atmosfera się oczyści, czy wręcz przeciwnie – na antenie wybuchnie kolejny konflikt?
Wszystko rozstrzygnie się już dziś wieczorem.
źródło zdjęcia: KAPiF