Rodney Rogers, były zawodnik NBA i ikona amerykańskiej koszykówki, zmarł 21 listopada 2025 roku, mając 54 lata. Przez ostatnie lata życia zmagał się z konsekwencjami dramatycznego wypadku, który odebrał mu sprawność fizyczną, lecz nie odebrał ducha walki. Jego śmierć wywołała ogromne poruszenie zarówno w środowisku sportowym, jak i wśród osób, które czerpały inspirację z jego siły i determinacji.
Kariera Rodneya Rogers’a
Zanim Rogers trafił na parkiety NBA, błyszczał w lidze uniwersyteckiej, reprezentując Wake Forest Demon Deacons w latach 1990–1993. W historii uczelni zapisał się jako jedyny zawodnik, który zdobył tytuły Debiutanta oraz Zawodnika Roku konferencji ACC – to osiągnięcie, które podkreśliło jego ogromny potencjał już na wczesnym etapie kariery.
W 1993 roku, podczas draftu NBA, został wybrany z 9. numerem przez Denver Nuggets, rozpoczynając w ten sposób 12-letnią przygodę z najlepszą koszykarską ligą świata.
Między 1993 a 2005 rokiem, Rogers reprezentował barwy aż siedmiu drużyn:
- Denver Nuggets
- Los Angeles Clippers
- Phoenix Suns
- Boston Celtics
- New Jersey Nets
- New Orleans Hornets
- Philadelphia 76ers
Jego największe osiągnięcie to nagroda Sixth Man of the Year zdobyta w sezonie 1999/2000 podczas gry dla Phoenix Suns – wyróżnienie dla najlepszego rezerwowego zawodnika NBA.
Średnia 13,8 punktu na mecz i reputacja wszechstronnego gracza sprawiły, że Rogers zapisał się w pamięci kibiców jako solidny i ceniony zawodnik, który zawsze wnosił jakość do gry swojej drużyny.
W 2008 roku, podczas przejażdżki quadem w hrabstwie Vance (Karolina Północna), doszło do dramatycznego wypadku. Rogers stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego przewrócił się przez kierownicę, doznając poważnego uszkodzenia rdzenia kręgowego.
Od tego momentu był sparaliżowany od ramion w dół, a jego życie zmieniło się na zawsze. Przez 17 lat prowadził walkę z ograniczeniami fizycznymi, nie tracąc jednak siły ducha i chęci do działania.
Mimo że los nie był dla niego łaskawy, Rogers nie zamknął się w sobie. Wręcz przeciwnie – w 2010 roku, wspólnie z żoną Faye, powołał do życia Rodney Rogers Foundation. Celem fundacji było wsparcie osób z urazami kręgosłupa, które znalazły się w podobnej sytuacji jak on sam.
Nie żyje legenda NBA
Rodney Rogers zmarł 21 listopada 2025 roku w wieku 54 lat. Po śmierci koszykarza, NBA wydała oficjalne oświadczenie, w którym oddano mu należny hołd:
Rodzina NBA jest głęboko zasmucona śmiercią Rodneya Rogersa. Rodney zdobył nagrodę Sixth Man of the Year grając dla Phoenix Suns i podczas swojej 12-letniej kariery w NBA był uwielbianym kolegą z drużyny. Będzie pamiętany nie tylko za osiągnięcia na parkiecie, ale także za niezwykłą odporność, odwagę i hojność, które okazywał przez całe życie – cechy, które inspirowały tak wielu ludzi.
Rodney Rogers nie był wyłącznie koszykarzem. Był człowiekiem, który pokazał, jak walczyć z przeciwnościami, jak żyć pełnią życia mimo ograniczeń, jak nieść pomoc innym i nie poddać się, nawet gdy wszystko wokół zdaje się walić.
Jego śmierć to niepowetowana strata dla świata sportu i ludzi, którzy wierzyli w jego misję.
Źródło zdjęć: Canva