Kilka dni po medialnej burzy związanej z jego występem w Zielonej Górze, Kazik Staszewski przekazał kolejną, tym razem znacznie poważniejszą wiadomość. Legenda polskiego rocka poinformowała w mediach społecznościowych, że trafiła do szpitala po nieprawidłowo wykonanym zabiegu usunięcia wyrostka robaczkowego. Jego stan wymaga nadzoru na oddziale intensywnej terapii.
- Niepokojące słowa Kazika: „Mówią o sepsie”
- Koncert mimo bólu. Muzyk przyznaje: „Próbowałem się ratować”
- Afera sprzed kilku dni. Artysta tłumaczy swoje zachowanie
- Zmiany w planach koncertowych
- To nie pierwszy uraz w ostatnich latach
Niepokojące słowa Kazika: „Mówią o sepsie”
W opublikowanym wpisie muzyk wyznał, że operacja przebiegła niezgodnie z oczekiwaniami. Jak napisał, podczas zabiegu miał zostać pozostawiony „farfocel”, który doprowadził do groźnego stanu zapalnego. Obecnie lekarze diagnozują u niego ropowicę, a zespół medyczny nie wyklucza rozwoju sepsy.
Kazik trafił najpierw na SOR, a później na OIOM. Według jego słów lekarze uznali, że dalsze leczenie wymaga stałej obserwacji.

Koncert mimo bólu. Muzyk przyznaje: „Próbowałem się ratować”
W poście Staszewski ujawnił, że pierwsze sygnały pogarszającego się stanu zdrowia pojawiły się już podczas koncertu w Łodzi. Mimo narastającego bólu zdecydował się dokończyć występ, tłumacząc, że chciał wywiązać się z obietnic wobec fanów. Jak sam podkreśla, dopiero później zrozumiał, że ryzykował swoim zdrowiem.
Wolę żyć – napisał szczerze, opisując desperackie próby poradzenia sobie z narastającym bólem.
Muzyk przyznał też, że w ostatnich dniach cierpiał jednocześnie na COVID-19, co dodatkowo obciążyło organizm.
Afera sprzed kilku dni. Artysta tłumaczy swoje zachowanie
Zaledwie kilka dni wcześniej internet obiegły nagrania z koncertu w Zielonej Górze, na których Kazik miał występować pod wpływem alkoholu. Publiczność wychodziła z sali, a media szeroko komentowały sytuację. Artysta przyznał, że przed koncertem zażył leki, które w połączeniu z alkoholem przyniosły odwrotny skutek.
W wyjaśnieniu skierowanym do fanów muzyk przyznał, że zachował się nierozsądnie, i przeprosił za swoje zachowanie. Dodaje, że w ostatnich miesiącach jego organizm jest wyczerpany – w roku 2025 zagrał aż 104 koncerty, co znacznie przekroczyło jego możliwości fizyczne.
ZOBACZ TAKŻE: “Czuł, że nadciąga koniec" - Anastazja Jakubiak o ostatnich chwilach życia Tomka
Zmiany w planach koncertowych
Mimo aktualnych problemów zdrowotnych Kazik zapowiedział, że występy zaplanowane na najbliższy czas się odbędą. Podkreślił jednak, że zamierza zdecydowanie ograniczyć liczbę koncertów w 2026 i 2027 roku, aby uniknąć dalszego przeciążenia i zadbać o zdrowie.
To nie pierwszy uraz w ostatnich latach
Problemy zdrowotne Kazika nie pojawiły się po raz pierwszy. W marcu 2025 roku artysta informował, że po nieudanej próbie przeskoczenia prowizorycznego ogrodzenia przewrócił się na ziemię. W wyniku upadku złamał cztery żebra, a w płucach zebrał się płyn, co wymagało długiego leczenia.
źródło zdjęcia: KAPiF