„Serce mi pęka” – Ewa Kasprzyk w żałobie...

Ewa Kasprzyk przeżywa bardzo trudne chwile. Uwielbiana aktorka, znana z bezpośredniości i otwartości wobec fanów, podzieliła się w mediach społecznościowych poruszającą informacją o śmierci bliskiej jej sercu osoby. W emocjonalnym wpisie nie kryła smutku i żalu.

Ewa Kasprzyk, znana i ceniona aktorka filmowa i teatralna, od lat zachwyca publiczność swoją charyzmą, talentem i odwagą w kreowaniu wyrazistych ról. Tym razem jednak, na jej profilu w mediach społecznościowych pojawił się nie kolejny uśmiech czy zapowiedź nowego projektu, lecz pełen bólu i emocji wpis, który głęboko poruszył fanów. Artystka poinformowała o śmierci Beaty Redo-Dobber – uznanej reżyserki, choreografki i wieloletniej współpracowniczki.

Ewa Kasprzyk w żałobie

Ewa Kasprzyk nie kryła swojego poruszenia. Pod opublikowanym nekrologiem napisała jedynie trzy słowa:

Serce mi pęka

Krótki, ale bardzo wymowny cytat wyraża głęboki żal i ból po stracie osoby, która przez lata była nie tylko koleżanką z branży, ale również inspiracją i bliską duszą. Wpis błyskawicznie wywołał poruszenie wśród internautów, pojawiło się mnóstwo komentarzy pełnych współczucia i wsparcia.

Kim była Beata Redo-Dobber?

Beata Redo-Dobber była jedną z najważniejszych postaci polskiej sceny operowej i teatralnej. Przez lata związana z Akademią Muzyczną w Łodzi, gdzie pełniła funkcję wykładowczyni, a zarazem mentorki dla wielu młodych artystów. Jej kariera obejmowała zarówno polskie, jak i zagraniczne sceny, w tym Teatr Wielki – Operę Narodową w Warszawie. Łączyła klasyczną formę z nowoczesnym podejściem do reżyserii, z pasją łącząc obraz z dźwiękiem.

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje mąż Małgorzaty Ostrowskiej. W emocjonalnym wpisie prosi o jedno

Jej śmierć, potwierdzona przez rzeczniczkę łódzkiej uczelni, Aleksandrę Bęben, to ogromna strata dla świata kultury. Miała 63 lata.

Relacja między Ewą Kasprzyk a Beatą Redo-Dobber była czymś więcej niż tylko zawodową współpracą. Przez lata stworzyły razem wiele wyjątkowych projektów, które zdobywały uznanie zarówno widzów, jak i krytyków. Kasprzyk wielokrotnie podkreślała, że praca z Beatą była dla niej lekcją pokory, pasji i twórczego zaangażowania.

Ich artystyczna chemia przekładała się na spektakle pełne emocji i głębi, które na długo pozostawały w pamięci publiczności. Takie relacje nie zdarzają się często, nic więc dziwnego, że odejście Redo-Dobber było dla aktorki szokiem i ciosem.

Zdjęcie „Serce mi pęka” – Ewa Kasprzyk w żałobie... #1

źródło zdjęć: Kapif

Udostępnij: