Śmierć Roba Reinera i jego żony Michele wstrząsnęła zarówno środowiskiem filmowym, jak i opinią publiczną. Para została znaleziona martwa w swoim domu w Los Angeles, a sprawa od początku budziła ogromne emocje. Jak donoszą amerykańskie media, śledczy oficjalnie ustalili już przyczynę zgonu małżeństwa.
Sprawa śmierci cenionego reżysera i jego żony od kilku dni wywołuje gigantyczne emocje nie tylko w Hollywood, ale i na całym świecie. Tragiczne wydarzenia, do których doszło w ich domu, rzuciły cień na historię rodziny, która przez lata uchodziła za jedną z bardziej inspirujących w branży filmowej. Z czasem na jaw zaczęły wychodzić kolejne, coraz bardziej wstrząsające szczegóły.
Rob Reiner dorastał w cieniu sławnego ojca, legendarnego komika Carla Reinera, jednak bardzo szybko wypracował własną pozycję w świecie rozrywki. Karierę zaczynał już w latach 60., współtworząc scenariusze programów komediowych i współpracując z największymi nazwiskami amerykańskiej sceny rozrywkowej.
Ogromną popularność przyniosła mu rola Michaela Stivica, znanego jako „Meathead”, w kultowym serialu „All in the Family”, za którą zdobył dwie nagrody Emmy. Prawdziwym znakiem rozpoznawczym Reinera stała się jednak reżyseria. To on stoi za takimi filmami jak „Kiedy Harry poznał Sally”, „Misery”, „Stań przy mnie”, „Narzeczona dla księcia” czy „Ludzie honoru” – produkcjami, które na stałe zapisały się w historii amerykańskiego kina.
Na planie „Kiedy Harry poznał Sally” Reiner poznał fotografkę Michele Singer. Ich relacja szybko przerodziła się w trwałe uczucie. Para pobrała się w 1989 roku i doczekała się trójki dzieci. Ich związek był tak silny, że jak wielokrotnie podkreślano, wpłynął nawet na zmianę finału filmu, który ostatecznie otrzymał szczęśliwe zakończenie.
Śmierć znanego reżysera i jego żony
Obraz rodziny runął w jednej chwili. Rob Reiner i jego żona Michele zostali odnalezieni martwi w swoim domu w dzielnicy Brentwood w Los Angeles. Na miejsce wezwano służby po zgłoszeniu dokonanym przez strażaka, który jako pierwszy wszedł do budynku. Śledztwo od początku prowadzi Wydział ds. Rabunków i Zabójstw.
Według ustaleń śledczych ciała nosiły ślady wielokrotnych ran zadanych ostrym narzędziem, co od początku wskazywało na udział osób trzecich. Informacje te wstrząsnęły zarówno fanami twórczości Reinera, jak i całym środowiskiem filmowym.
Rodzina opublikowała krótkie oświadczenie, w którym napisała:
Z głębokim smutkiem informujemy o tragicznej śmierci Michele i Roba. Jesteśmy zdruzgotani tą nagłą stratą i prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym niezwykle trudnym czasie.
Zatrzymany syn
Jak potwierdziły już oficjalne źródła, w sprawie doszło do przełomu. Zatrzymany został syn małżeństwa, Nick Reiner, który od lat zmagał się z poważnymi uzależnieniami i problemami psychicznymi. Mężczyzna już jako nastolatek wielokrotnie trafiał na leczenie odwykowe, a z czasem zerwał kontakty z rodziną i doświadczył bezdomności.
Nick Reiner usłyszał dwa zarzuty zabójstwa pierwszego stopnia oraz dodatkowy zarzut użycia niebezpiecznego narzędzia. Prokuratura nie wyklucza najsurowszego wymiaru kary. Jak przekazano podczas konferencji prasowej:
Na tym etapie nie podjęto jeszcze decyzji, czy prokuratura będzie wnioskować o najwyższy wymiar kary.
Oficjalna przyczyna śmierci
Wydział Medycyny Sądowej hrabstwa Los Angeles poinformował, że bezpośrednią przyczyną śmierci Roba Reinera i jego żony były wielokrotne obrażenia zadane ostrym narzędziem. Śledczy podkreślają, że sprawa ma charakter szczególnie brutalny, a akt oskarżenia obejmuje użycie noża jako narzędzia zbrodni.
Jeśli sąd uzna winę oskarżonego, grozi mu dożywocie bez możliwości warunkowego zwolnienia, a w najostrzejszym wariancie, kara śmierci.
źródło zdjęć: Wikipedia Autorstwa SAMHSA from Rockville - 2016 SAMHSA VOICE AWARDS, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=180002027
